Hiszpania stała się ośrodkiem dystrybucji skroplonego gazu ziemnego (LNG) importowanego przez UE ze Stanów Zjednoczonych w celu zmniejszenia uzależnienia od Rosji - ujawnił dziennik "El Debate".
Zdaniem gazety od ubiegłego roku Madryt zwiększył sprowadzanie gazu z USA prawie siedmiokrotnie i w ciągu ostatnich trzech miesięcy Hiszpania dwukrotnie zwiększała import LNG z Nigerii.
Dziennik informuje, iż w styczniu USA eksportowały statkami do portów hiszpańskich 13 103 GWh gazu. Surowiec jest magazynowany w stacjach regazyfikacyjnych na Półwyspie Iberyjskim, a następnie dystrybuowany do krajów europejskich najbardziej uzależnionych od gazu rosyjskiego.
Wśród państw o największym uzależnieniu gazeta wymieniła m.in. Polskę.
Według "El Debate", Hiszpania stała się głównym magazynem gazu alternatywnego dla rosyjskiego ze względu na swoje położenie geograficzne i wielkie inwestycje w stacje regazyfikacyjne w ciągu ostatnich lat. Obecnie ponad połowa tych stacji w Europie znajduje się w Hiszpanii.
Dziennik podkreśla, że koszt wysyłki skroplonego gazu ze Stanów Zjednoczonych specjalnymi statkami-gazowcami LNG jest bardzo wysoki. Jego transport wymaga utrzymania bardzo niskiej temperatury i dysponowania odpowiednią infrastrukturą, co wpływa ma koszt surowca.
Wysyłka amerykańskiego gazu przez Hiszpanię to rozwiązanie czasowe, dopóki Bruksela nie osiągnie umowy z Katarem, który ma się stać głównym dostawcą gazu do UE.
Z Saragossy Grażyna Opińska