Najważniejsze dla nas będą dostawy skroplonego gazu do terminalu LNG w Świnoujściu ze Stanów Zjednoczonych, mamy podpisane cztery kontrakty z firmami amerykańskimi - powiedział prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
Kwieciński ocenił, że setna dostawa skroplonego gazu do terminalu LNG w Świnoujściu to "symboliczna i historyczna chwila". Jak mówił, "za jakiś czas te dostawy nam znormalnieją".
Każdego miesiąca to jest mniej więcej 3-4 takie tankowce, które przypływają do Polski. Z początku były to tankowce z Kataru, w tej chwili coraz więcej mamy transportów ze Stanów Zjednoczonych - powiedział.
Zaznaczył, że Polska kupuje LNG nie tylko w ramach długoterminowych kontraktów, ale tzw. dostaw spotowych.
Mieliśmy dostawę z Norwegii, z Trynidadu i Tobago. W tym miesiącu, w lipcu powinniśmy mieć dostawę z Nigerii. Te dostawy będą do nas płynęły z różnych kierunków - powiedział. Podkreślił jednocześnie, że najważniejsze dla nas będą dostawy ze Stanów Zjednoczony. Tam mamy podpisane w tej chwili cztery kontrakty długoterminowe z firmami amerykańskimi - powiedział. Dodał, że kontrakty przewidują, iż pełne ilości LNG będziemy odbierać od 2024.
autor: Aneta Oksiuta, Elżbieta Bielecka
Właśnie miało miejsce powitanie statku z setną dostawą LNG. Uroczystość miała miejsce w Świnoujściu z udziałem VIPów z warszawki. Zdziwienie było ogromne, bo to ani polski statek, ani pod polską banderą, ani z polską załogą a tu proszę Marszałek Sejmu RP i ministrowie. Feta na całego- mimo pandemii.
Za tydzień to małe kresowe miasteczko znowu będzie gościć czołowych polityków partii rządzącej a to z powodu planowanego na przyszłą środę zawinięcia do jego portu statku, tym razem masowca z setną dostawą węgla z Donbasu.
Oczywiście, te gospodarskie wizyty tylko przez przypadek zaplanowano na czas kampanii wyborczej.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.