Polscy operatorzy promowi dywersyfikują działalność i stawiają na współpracę na lądzie

Poniższa wiadomość, opublikowana dzisiaj rano, jest nieprawdziwa - to oczywiście prima aprilisowy żart.  

Polska Żegluga Morska P.P., poprzez spółkę zależną Unity Line oraz Polska Żegluga Bałtycka (działająca pod nazwą handlową Polferries) utworzyły joint venture UPL Ltd. (Unity Polferries Logistics), która zajmować się będzie przewozami samochodowymi i kompleksowymi usługami logistycznymi. 

Największy pakiet udziałów - 48 % - posiada w nowym przedsięwzięciu PŻM (Unity Line), 32 % należy do PŻB, a pozostałe 20 % udziałów objął Fundusz Rozwoju Spółek.

UPL będzie oferowała zarówno zwykłe usługi przewozowe, czyli przestrzeń ładunkową na swoich zestawach drogowych (w tym linie drobnicowe łączące Skandynawię z Europą Wschodnią i Środkową, w oparciu o obsługiwane przez udziałowców linie promowe), jak i kompleksowe usługi logistyczne i door-to-door na wzór takich graczy na rynku transportowym, jak DFDS czy P&O, którzy są zarówno operatorami pasażersko-towarowych linii promowych lub towarowych połączeń ro-ro, jak i posiadają oddziały logistyki lądowej i transportu samochodowego.

Spółkę UPL Ltd. zawiązano na początku roku i planowano rozpocząć działalność w maju, jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. Prawdopodobnie UPL ruszy z przewozami wczesną jesienią.

Unity Polferries Logistics dysponować będzie na początek flotą ponad 50 zestawów własnych (w tym 20 euro palety - chłodnie i ok. 30 plandek). Z czasem flota będzie wzmacniana ilościowo i dywersyfikowana co do rodzajów taboru i zakresu przewożonych ładunków.

Flota oparta będzie głównie na ciągnikach siodłowych marki DAF oraz Volvo nie starszych niż 3 lata o normie spalin EURO 5 i EURO 6.
W planach są zakupy ciągników z napędem LNG bądź CNG.

Nowa firma operować będzie początkowo tylko zestawami ciągnik-naczepa, jednak w przyszłości nie wyklucza poszerzenia floty o naczepy bez ciągników, oferowane także na wynajem.

PBS, rel (UPL)