Dwa nowe mobilne dźwigi, o łącznej wartości szacowanej na ok. 7 mln euro, wpadły do wody przy nabrzeżu producenta podczas załadunku na specjalistyczny statek - ciężarowiec w porcie Rostock w Niemczech w piątek wieczorem. Uszkodzony został także sam statek. Dwie osoby zostały lekko ranne.
W porcie Rostock, przy nabrzeżu eksploatowanym przez producenta dźwigów Liebherr, w piątek, 31 stycznia br., ok. godz. 21:00, w trakcie załadunku na ciężarowiec konwencjonalny Jumbo Vision (nr IMO 9153642, GT 7966, zbudowany w 2000 r, armator zarządzający / operator - Jumbo Shipping), do wody wpadły dwa samojezdne żurawie portowe.
Dwaj pracownicy zostali lekko ranni, ale zostali opatrzeni na miejscu i nie było konieczności hospitalizowania ich.
W sobotę nie było jeszcze oficjalnych relacji przebiegu wypadku ze strony władz. Ich przedstawiciele, indagowani przez media, odmawiali podawania szczegółów i zapowiadali podanie informacji w poniedziałek. Nic nie wiadomo także dotąd o planach wydobycia zatopionych żurawi z basenu portowego. Trwa śledztwo.
Według nieoficjalnego źródła cytowanego przez media lokalne (świadka - portowca obserwującego zdarzenie z przeciwległego nabrzeża) oba dźwigi były już załadowane, umieszczone na pokładzie, gdy nagle wysięgnik ciężkiego żurawia pokładowego statku poruszył się i zahaczył o załadowany dźwig, który w wyniku tego przechylił się u wypadł za burtę statku. Towarzyszył temu duży dynamiczny przechył statku, który spowodował niekontrolowane przemieszczenie i przechylenie się, a następnie wypadnięcie do basenu portowego drugiego z załadowanych żurawi samojezdnych.
Według innego źródła "statek przechylił się i dwa dźwigi zsunęły się do basenu portowego".
Jeszcze inna osoba relacjonowała mediom lokalnym: "Jeden żuraw był już na statku, drugi był w trakcje ładowania, gdy statek zaczął się kołysać i oba żurawie wpadły do wody."
Żurawie, które uległy wypadkowi, były prawdopodobnie niekompletne (pozbawione kratownicowych wysięgników, ładowanych na statek zapewne oddzielnie).
Według policji wodnej, uszkodzeniu uległ także sam, 110-metrowej długości, ciężarowiec Jumbo Vision.
Doszło też do wycieku płynów technicznych, prawdopodobnie paliwa i oleju hydraulicznego, z zatopionych żurawi. Brygada ratownictwa chemicznego straży pożarnej ustawiła w rejonie wypadku pływającą zaporę przeciw-rozlewową. Już w nocy z piątku na sobotę miała być zatrudniona zbieraczka zanieczyszczeń olejowych (mały specjalistyczny statek). W całą akcję zaangażowanych było 35 strażaków.
Zamknięto dla ruchu basen portowy, w którym doszło do wypadku.
Producent dźwigów, Liebherr, w informacji udzielonej lokalnym mediom niemieckim, przyznał, że dwa dźwigi, które uległy wypadkowi, to samojezdne żurawie portowe Liebherr LHM 550 (podobne pracują także w niektórych polskich terminalach; mogą obłsugiwać statki do wielkości cape-size - 150-170 tys. ton nośności).
Żurawie tego typoszeregu mają ok. 35 m wysokości i ważą po 439 ton. Jeden taki żuraw, według obserwatorów rynku, kosztuje ok. 3,5 mln euro.
PBS
Fot.: Piotr B. Stareńczak (ujęcia fabryki Liebherr, dzienne zdjęcia Jumbo Vision z Gdyni), lokalne media niemieckie (nocne zdjęcie ciężarowca Jumbo Vision przy nabrzeżu Liebherr w Rostoku)
Rys.: Liebherr
Dźwig – urządzenie podnoszące obsługujące określone poziomy, wyposażone w podstawę ładunkową poruszającą się wzdłuż sztywnych prowadnic, nachylonych do poziomu pod kątem większym niż 15 stopni, lub urządzenie podnoszące poruszające się po określonym torze.
Bo według ciebie kot a pies to jeden h,j
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.