Porty, logistyka

Kolejne bunkrowanie LNG cementowca Greenland, które jest standardową usługą dla statków obsługiwanych przez Port Gdynia.

Wdrożenie tej usługi było odpowiedzią na potrzeby rynku, który z uwagi na obostrzenia wynikające z norm emisyjnych, bardzo szybko zmienia technologie stosowane w transporcie morskim.

LNG jest jednym z najczystszych paliw dostępnym na rynku, co pozycjonuje Port Gdynia jako green port w transeuropejskiej sieci bazowej TEN-T. Zgodnie z dyrektywą w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych, najpóźniej do końca 2025 roku, porty morskie w Polsce zobligowane są do zapewnienia tego rodzaju serwisu.

LNG będzie zyskiwać na popularności także ze względu na przyjęcie tzw. dyrektywy siarkowej. Komisja Europejska planuje do 2050 r. całkowicie wyeliminować emisje pochodzące z transportu morskiego. Dla Europy Środkowo-Wschodniej oznacza to normy bardziej restrykcyjne niż w innych częściach świata. Tzw. dyrektywa siarkowa nakłada na armatorów, których statki pływają po obszarze SECA (Sulphur Emission Control Areas), m.in. po Bałtyku i Morzu Północnym, obowiązek wykorzystywania paliw o zawartości siarki nieprzekraczającej 0,1%.

Synergia w obszarze współpracy przy LNG, jaką jest kooperacja Zarządu Morskiego Portu Gdynia, PGNiG oraz Grupy LOTOS zaowocowała możliwością bunkrowania LNG w Porcie Gdynia, który był prekursorem w stworzeniu procedury bunkrowania w Polsce. Stworzona została instrukcja technologiczna umożliwiająca przeprowadzenie operacji bunkrowania statków zawijających do polskich portów.

Rozwój paliw alternatywnych jest bardzo dynamiczny. Kolejnym zielonym paliwem jest wodór, który może być wytwarzany w procesie elektrolizy bezpośrednio z wody. Źródłem tej odnawialnej energii może być wiatr czy promienie słoneczne.

Statki mogą być także napędzane systemami paliwowymi opartymi na wykorzystaniu ciekłego biogazu (LBG) produkowanego np. z odpadków rybnych, zużytego oleju do smażenia czy domowych śmieci. Na biopaliwa dla statków stawia holenderska kompania GoodFuels, która po udanych próbach z tego rodzaju paliwem na tankowcu Norden, otrzymała już zamówienia na ten rok.

Fakt, że obok LNG, wodoru przyszedł czas na odpady przemysłowe, które posłużą jako ogniwo obiegu zamkniętego niezwykle cieszy, jako że są ich nieograniczone złoża. Jednak naukowcy z University College London uważają, że prawdziwe paliwa żeglugowe przyszłości, na które powinni już dziś stawiać armatorzy, to wodór i amoniak.

Amoniak, jako związek wodoru i azotu, powstaje w procesie elektrolizy z wody oraz powietrza, który w 73% jest azotem. W Australii budowana jest już pierwsza na świecie fabryka, gdzie wytwarzany będzie amoniak jako paliwo żeglugowe.

rel (Port Gdynia SA)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter