W pierwszej połowie września w gdańskim terminalu DCT rozpocznie się rozładunek amerykańskiego sprzętu wojskowego. Na ładunek składa się około tysiąca elementów wyposażenia bojowego. Większość, m.in. czołgi i wozy opancerzone, wywieziona będzie z Gdańska na wagonach kolejowych. Tylko niewielka część pojedzie drogami.
Gdańsk odwiedziła we wtorek (5 września) delegacja US Army, na czele z gen. Frederickiem R. Maiocco, zastępcą dowódcy 21 Grupy Wsparcia. Wizytę zaaranżowali oficerowie Wojska Polskiego z Grupy Integracji Sił NATO z Bydgoszczy. Wszyscy spotkali się z prezydentem Gdańska i jego współpracownikami w Centrum Zarządzania Kryzysowego przy ul. Wyspiańskiego, gdzie zlokalizowana jest m.in. centrala systemu sterowania ruchem Tristar. Chodzi o to, że olbrzymia liczba sprzętu wojskowego, jaki będzie transportowany przez miasto, musi być odpowiednio konwojowana i zabezpieczana - może to powodować utrudnienia w ruchu. Wojskowym zależy aby były one jak najmniejsze.
I wygląda na to, że większości problemów uda się rzeczywiście uniknąć. Do Gdańska przybędzie na pokładzie okrętu blisko 1000 elementów uzbrojenia, takich jak pojazdy pancerne, gąsienicowe, kołowe, działa itp. Zostaną one wyładowane w terminalu kontenerowym DCT, gdzie normalnie rozładowywane są największe kontenerowce.
Gdańsk.pl