Zapowiadają się trudne dni dla żeglugi w Grecji. Wszystko przez zapowiedziany strajk, który unieruchomi w portach statki. To już kolejne w ostatnim czasie działania tego typu w tym kraju.
Protesty mają się rozpocząć 27 stycznia o godzinie 6. Akcja potrwa dwa dni - zgodnie z planem ma się zakończyć 29 stycznia w godzinach porannych. Podczas 48-godzinnego strajku nie będzie możliwe wykonywanie żadnych operacji w niektórych greckich portach. Pracownicy zaprzestaną obsługi statków, jednostki nie będą mogły wchodzić do portów ani ich opuszczać. Oznacza to także całkowity paraliż komunikacji promowej.
Akcją strajkową objęte zostaną porty w Pireusie, Aspropirgosie, w Eleusis oraz Megarze. Stoją za nimi przedstawiciele związków zawodowych z Hellenic Crew Union oraz Towage and Salvage Crew Union w Pireusie, którzy są niezadowoleni z proponowanych przez rząd zmian, dotyczących warunków pracy, ubezpieczeń, a także świadczeń emerytalnych.
Podobna akcja miała już miejsce pod koniec ubiegłego roku. Na początku listopada 2015 r. na 48 godzin całkowicie zostały wstrzymane przeprawy promowe pomiędzy kontynentalną częścią Grecji a wyspami. Akcja zainicjowana została wówczas przez Związek Zawodowy Żeglarzy (PNO) i także była ona efektem m.in. planowanych obniżek emerytur.
PromySkat
Źródło: Inchcape Shipping Services