Porty, logistyka

Trwa modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin. Niektórzy armatorzy obawiają się, że – paradoksalnie – inwestycja pogorszy warunki żeglugowe. Mówią nawet o już zaobserwowanych skutkach tych prac. Odpowiedzialny za przedsięwzięcie Urząd Morski w Szczecinie nie potwierdza tych sygnałów.

– Po likwidacji zwężenia na Kanale Mielińskim w Świnoujściu, zbudowanego jeszcze w czasach niemieckich, a wcześniej po przebudowie falochronów na Kanale Piastowskim, woda znacznie szybciej tam przepływa – alarmuje jeden z armatorów. – Kiedyś były prądy o prędkości jednego węzła lub nieco większe, a teraz sięgają nawet do trzech węzłów. W efekcie przy silnych południowych wiatrach występują bardzo niskie stany wód. Tak było między innymi pod koniec listopada zeszłego roku.

Armator zaznacza, że obserwacje te potwierdzają jego koledzy, również często pływający na szlaku Świnoujście-Szczecin, ale też po Odrzańskiej Drodze Wodnej.

– Z kolei przy silnych wiatrach północnych cofka na Odrze sięga aż do
Hohensaaten – dodaje armator.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Urząd Morski.

– Żadnych sygnałów tego rodzaju nie otrzymaliśmy – mówi Andrzej Borowiec, dyrektor szczecińskiego UM. – Z reguły o tego typu problemach pierwsi informują piloci, ale jak dotąd, niczego podobnego nie sygnalizowali.

Dyrektor wyjaśnia, że tzw. zwężka hydrauliczna na Kanale Mielińskim od wielu lat fizycznie nie funkcjonowała.

– Działanie zwężki polega na przyhamowaniu przepływu wody przez kanał, a w tym celu niezbędne jest zmniejszenie czynnego przekroju tego kanału – tłumaczy A. Borowiec. – Dlatego zwężka na kanale była początkowo uzupełniona progiem podwodnym i dopiero ten próg wraz ze zwężonymi brzegami kanału powodował zmniejszenie przekroju i w efekcie stłumienie przepływu. Próg rozebrano, prawdopodobnie w latach 60. ubiegłego wieku, podczas pogłębiania toru. Głębokości w miejscu progu szybko wzrosły, wskutek naturalnego wypłukania, do ok. 18 metrów i zwężka przestała działać, bo przekrój kanału nie był już odtąd zmniejszony.

Jak dodaje dyrektor, podobna sytuacja była na Kanale Piastowskim. Znajdowała się tam kiedyś zwężka z progiem, jednak falochron zachodni – stanowiący jej element – zawalił się przed wieloma laty, a próg uległ naturalnej degradacji. Nie działała więc od bardzo dawna.

– Rozbiórka niekompletnej zwężki nie zmienia warunków przepływu, co najwyżej może minimalnie obniżyć prędkość prądu wody w jej rejonie – podkreśla A. Borowiec. – Nie sposób więc zgodzić się z twierdzeniem, że likwidacja resztek budowli wpłynęła na cofkę aż do Hohensaaten i na wzrost prądów wody do trzech węzłów. Poza tym na Kanale Piastowskim już dawniej nieraz przekraczały taką prędkość, a według badań Instytutu Morskiego, zasięg cofki może sięgać nawet do Gozdowic, położonych na południe od Hohensaaten.

Dyrektor przyznaje, że ostatnio notowano bardzo niskie stany wody, ale występowały one również w Świnoujściu.

– A trudno uwierzyć, by zwężka miała wpływ na poziom Bałtyku – zauważa A. Borowiec.

Natomiast faktycznych zmian w warunkach żeglugowych można się spodziewać po pogłębieniu toru do 12,5 metra.

– Przepływy wtedy z pewnością nieco wzrosną – zapowiada dyrektor Borowiec. – Jednak z badań modelowych Instytutu Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk, przeprowadzonych przed rozpoczęciem modernizacji, wynika, że nie wpłynie to na warunki ochrony przeciwpowodziowej w ujściu Odry. Mogą jednak wystąpić silniejsze prądy i większy zasięg cofki. Niestety, prawidłowości wynikające z hydrauliki układu są takie, że jeżeli chcemy mieć głębszy i szerszy tor, to musimy się pogodzić ze zwiększonymi przepływami – inaczej się nie da.

Przypomnijmy, że w pierwszym etapie modernizacji powstały nowe falochrony przy wyjściu Kanału Piastowskiego na Zalew Szczeciński, a także przebudowano umocnienia brzegowe po obu stronach tego kanału (na odcinku ok. 3 km toru).
Drugi etap obejmuje przebudowę umocnień na brzegach pozostałego odcinka Kanału Piastowskiego oraz Kanału Mielińskiego (ponad 8 km toru wodnego). Prace mają się zakończyć w połowie br. W trzecim etapie nastąpi przebudowa brzegów w rejonie Polic i Szczecina. Głównym celem tych prac jest techniczna gotowość do pogłębienia toru do 12,5 m.

Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter