Porty, logistyka

W tym roku do portu w Szczecinie nie wpłynie żaden pełnomorski wycieczkowiec. To pierwsza taka sytuacja od lat. Eksperci tłumaczą - nabrzeże w mieście jest za płytkie dla statków o takiej wielkości. Dla porównania do Gdyni w tym roku wpłynie 50 "cruiserów". 

W Szczecinie musi powstać specjalne reprezentacyjne nabrzeże. W przeciwnym wypadku żaden wycieczkowiec nie zawinie do miasta, tłumaczy Grzegorz Włoch z Polsteam Shipping Agency.

- Potrzebne jest nabrzeże reprezentacyjne, które będzie służyło właśnie wycieczkowcom, okrętom wojennym, żeby nie było tak jak parę lat temu, kiedy przypłynął do nas ORP Orzeł i nie mógł wpłynąć na Wały Chrobrego, bo było za płytko - tłumaczy Włoch.

Armatorzy nie chcą przypływać do Szczecina, bo statki nie mogły cumować przy Wałach Chrobrego.

- Część armatorów powiedziała, że dopóki nie będziemy mieli nabrzeża w centrum miasta, to nie przypłyną, bo my nie jesteśmy tego typu miastem jak Kopenhaga czy Sztokholm. Nie jesteśmy najważniejszym portem na Bałtyku - mówi Grzegorz Włoch.

Rzadkie wizyty wycieczkowców to również efekt kryzysu na rynku żeglugowym.

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0571 4.1391
EUR 4.2894 4.376
CHF 4.5988 4.6918
GBP 5.1274 5.231

Newsletter