Porty, logistyka
- Nie ma zagrożenia dla budowy terminalu gazowego w Świnoujściu - zapewnia Władysław Lisewski, wiceprezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście odpowiedzialny za rozwój. - Partnerzy tej inwestycji nie mają powodu do niepokoju. Przesunęliśmy termin uruchomienia terminalu z 2011 na 2014 rok, by go urealnić, a nie z powodu zaniedbań.

Terminal gazowy ma powstać obok portu handlowego i latarni morskiej. Tam, gdzie dziś rośnie la
s.

Władysław Lisewski, dyrektor ds. rozwoju w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście przyznał, że ze zdumieniem przysłuchuje się wypowiedziom polityków dotyczącym zagrożeń budowy gazoportu w Świnoujściu.

- Odnoszę wrażenie, że chodzi o inny terminal - stwierdził.

Zapewnił, że prace techniczne związane z inwestycją są sukcesywnie prowadzone.

- Partnerzy nie mają powodu do niepokoju - podkreśla Lisewski. - Owszem, zmieniliśmy termin uruchomienia terminalu na rok 2014, ale nie z powodu jakichkolwiek zaniedbań. Rok 2011 wskazany wcześniej przez polityków, był życzeniowy, termin urealniliśmy.

Jest już gotowy raport oddziaływania na środowisko planowanej budowy nabrzeża w porcie zewnętrznym w Świnoujściu. W najbliższych dniach zostanie skierowany do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej. Zarząd portów spodziewa się jej najpóźniej za trzy miesiące.

Na zlecenie ZMPSiŚ oraz Urzędu Morskiego w Szczecinie wykonano badania geologiczno-inżynierskie gruntów przeznaczonych pod budowę falochronów i estakady. Są bardzo korzystne, gdyż grunt jest stabilny, a to obniży koszty inwestycji.

- Spowolnione są jedynie prace projektowe nabrzeża w części morskiej gdańskiego biura Projmars - przyznaje nasz rozmówca. - Głównie za sprawą kanadyjskiej spółki projektującej część naziemną terminalu (tu skroplony gaz będzie przywracany do postaci gazowej). Kanadyjczycy nie przekazali jeszcze potrzebnych danych. Projmars zapewnia jednak, że jeśli je otrzymają w najbliższym czasie, projekt w tym roku będzie gotowy.

Projmars projektuje estakadę i stanowiska dla statków. To samo biuro wygrało przetarg na projektowanie falochronów osłonowych. Lisewski nie ukrywa, że to bardzo dobre rozwiązanie z pragmatycznego punktu widzenia. Przy dwóch różnych biurach projektowych, zawsze istnieje ryzyko komplikacji.

- W przyszłym roku planujemy ogłosić przetarg na wykonawcę, przed wakacjami budowa powinna ruszyć - dodaje Lisewski. - Terminal powinien być gotowy do 2013 roku. Około roku potrzeba bowiem na uzyskanie certyfikatów, zgody na użytkowanie itd. Inwestorem części terminalu gazowego projektowanego przez Kanadyjczyków jest spółka Polskie LNG. Jej właścicielem jest Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System.

Zapewnianiem dostaw gazu zajmie się PGNiG. A spółka należąca do Gaz-Systemu będzie docelowo operatorem terminalu.

Liczby
150 mln zł - tyle zarząd portów zainwestuje w estakadę i stanowiska gazowców.
1 mld zł - tyle Urząd Morski potrzebuje na budowę falochronów osłonowych.
2 mld zł - tyle na terminal gazowy wyłoży Polskie LNG.

Piotr Jasina
0 Firma z Marsa
Projmars, to jakaś firma z Marsa? Mi się wydawało, że chodzi o Projmors. A poza tym ten Tusk to tragiczna pomyłka - opóźnił gazoport aż o 3 lata! Za PiS-u daty były konkretnie wyznaczone. Tusk tymczasem znów kombinuje z jakąś Naturą 2000 aby usprawiedliwić indolencję.
14 styczeń 2009 : 13:15 leon | Zgłoś
0 re: Firma z Marsa
Bez przesady - dat PiSowskie były z lekka "kosmiczne", a Natura 2000 jest i trzeba czasu by nie skończyło się tak jak z Rospudą. Gazoport tak czy inaczej będzie. Putin dba o to by nasze władze pomysłu nie zarzuciły ;)
14 styczeń 2009 : 13:52 Wyspiarz | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter