Chętni na II fazę rozwoju farm wiatrowych na Bałtyku

Od 4 do 6 bm. w Świnoujściu odbywała się konferencja Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. W czasie 19. edycji tego wydarzenia dyskutowano m.in. o rozwoju morskich farm wiatrowych w polskiej strefie Bałtyku, zaś 6 czerwca deweloperzy OZE i uczestnicy łańcucha dostaw offshore wind spotkali się po raz trzeci na International Suppliers Day.

200 tys. nowych miejsc pracy, 75 proc. udziału polskich firm w zapleczu usługowym i produktowym oraz wzrost PKB o 450 mld zł - tyle może, według analiz PSEW, przynieść Polsce w najbliższych dekadach energetyka wiatrowa na lądzie i morzu. Z tego rynek morskich farm wiatrowych w Polsce, wart około 40 mld zł, może wygenerować nawet 178 mld zł wartości dla polskiej gospodarki i ponad 100 tys. miejsc pracy.

Liderem w rozwoju I fazy offshore wind na Bałtyku jest Grupa PGE, która we współpracy z duńską firmą Ørsted ma wybudować do 2030 roku dwie farmy wiatrowe o łącznej mocy do 2,5 GW (Baltica II i Baltica III) oraz kolejną (Baltica I) o mocy 0,9 GW po 2030 roku. PGE posiada już także pozwolenia (PSzW) na zagospodarowanie pięciu kolejnych obszarów na Bałtyku o łącznym potencjale ponad 3,9 GW.

Farma Baltica 1, oddalona o ok. 80 km od brzegu, ma powstać na wysokości Łeby. Obecnie spółka PGE Baltica prowadzi wiele badań, w tym geotechniczne oraz prace przedprojektowe, które są ważnymi krokami na drodze realizacji inwestycji. Z kolei Baltica 2 będzie zlokalizowana na morzu ponad 30 km od linii brzegowej, na wysokości Ustki i Łeby. Natomiast lądowa stacja transformatorowa, niezbędna do wyprowadzenia mocy powstanie w okolicach miejscowości Osieki Lęborskie w gminie Choczewo.

Zakończenie budowy etapu Baltica II o mocy ok. 1,5 GW planowane jest do końca 2027 roku, a etapu Baltica 3 o mocy ok. 1 GW do 2030 roku. Obie farmy utworzą Morską Farmę Wiatrową Baltica o łącznej mocy 2,5 GW, która dostarczy zieloną energię dla prawie 4 milionów gospodarstw domowych w Polsce.

W 2023 r. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że w wyniku postępowań rozstrzygających Orlen oraz PGE otrzymały po pięć lokalizacji pod budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku w ramach II fazy offshore. Po uprawomocnieniu się tych decyzji spółki będą mogły uzyskać pozwolenia na budowę (PSZW) i na tej podstawie rozwijać projekty o łącznej mocy do około 13,1 GW, z czego 12 GW będzie mogło uzyskać wsparcie z aukcji.

Oba krajowe koncerny zaangażowane są już w projekty I fazy z partnerami (Orlen z Northland Power i PGE z Ørsted), którymi są zagraniczne grupy energetyczne ze znaczącymi udziałami skarbu państwa (Kanady i Danii), będące jednocześnie regionalnymi konkurentami Orlenu i PGE.

W II fazie wsparciem dla polskich spółek energetycznych mogą okazać się deweloperzy OZE, którzy mogą zaoferować wiedzę techniczną i optymalizację kosztów dzięki doświadczeniu w sektorze offshore oraz umiejętności wypracowywania synergii (np. w postaci wymiany udziałów w innych projektach rozwijanych na Bałtyku).

Poprzez realizację morskich farm wiatrowych na Bałtyku lub Morzu Północnym, potrafią oni łączyć łańcuchy dostaw i usług, co może pozytywnie przełożyć się na koszty inwestycji. Skuteczność w realizacji projektów przez deweloperów OZE w założonym budżecie wynika między innymi z ich modelu biznesowego, a jak wskazują analizy PSEW, budowa 1 GW mocy dla bałtyckich MFW, może pochłonąć nawet kilkanaście miliardów złotych.

Powodzenie II fazy rozwoju MFW na Bałtyku, będzie zależeć od decyzji Orlenu i PGE dotyczących wyboru zewnętrznych inwestorów. Polskie spółki energetyczne będą musiały dokonać wyboru spośród ofert konkurencyjnych grup energetycznych, deweloperów OZE lub instytucji finansowych.

Eksperci są zgodni, że potencjał wiatru na polskim Bałtyku jest ogromny, choć różnią się w ocenie jego mocy. Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska może to być 18 GW do końca przyszłej dekady, natomiast PSEW szacuje, że w zasięgu są nawet 33 GW.

Zgodnie z przyjętymi celami klimatycznymi, Unia Europejska do 2030 r. ma zwiększyć udział OZE w miksie energetycznym z obecnych 23 do 42,5 proc. Z krajowej perspektywy, wykorzystanie potencjału offshore będzie kluczowe dla realizacji tych założeń przez Polskę. Unijna strategia offshore zakłada, że moc zainstalowana morskich wiatraków na terenie UE powinna wzrosnąć w tej dekadzie z obecnych 34 GW do 60 GW. Jednak dla zrealizowania celu neutralności klimatycznej do 2050 r. moc pozyskiwana z offshore powinna wzrosnąć aż do 300 GW.

Według planów morskie farmy wiatrowe na Bałtyku mają odpowiadać nawet za 10 proc. krajowego zapotrzebowania na energię.

GL

materiały wideo: PAP/Media Room