Na obszarze planowanej przez Equinor i Polenergię morskiej farmy wiatrowej Bałtyk I trwają badania morskiego dna. Działania w odległości 80 kilometrów od polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego prowadzi załoga statku Dina Polaris. Prace poprzedzają zaprojektowanie, a następnie wybudowanie zaplanowanych w tym miejscu elementów morskiej farmy.
Wiosną z sukcesem zakończyliśmy badania wietrzności i natężenia fal morskich dla projektu Bałtyk I. Uruchomiona właśnie kampania geotechniczna jest kolejnym kamieniem milowym na drodze do realizacji tej inwestycji. Na podstawie danych dotyczących struktury dna morskiego, pozyskanych podczas badań, stworzymy studium wykonalności i wstępnie zaprojektujemy układ turbin i morskiej stacji elektroenergetycznej w ramach naszej największej farmy wiatrowej na Bałtyku – tłumaczy Eirik Strøm Uthaug, dyrektor Projektu Bałtyk I.
Morska farma wiatrowa Bałtyk I jest jednym z trzech flagowych projektów realizowanych w partnerstwie przez Equinor i Polenergię. Po uruchomieniu będzie to jedna z największych farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego, osiągająca moc 1560 MW. Razem z wcześniej wybudowanymi projektami Bałtyk II i Bałtyk III – o łącznej mocy 1440 MW – farmy wyprodukują odnawialną i przystępną cenowo energię dla ponad 4 milionów polskich gospodarstw domowych.
Trzy farmy wiatrowe Bałtyk, które rozwijamy w polskiej strefie ekonomicznej, to istotny wkład w polską transformację energetyczną. Dekady doświadczeń i kapitał pozwalają nam realizować je zgodnie z zakładanym harmonogramem, pomimo obecnych wyzwań makroekonomicznych. Pierwsza energia z projektów Bałtyk II i Bałtyk III popłynie już w 2027 roku. Z kolei Bałtyk I jest najbardziej zaawansowanym projektem tzw. drugiej fazy, który przygotowujemy do aukcji dla morskich farm wiatrowych w 2025 roku – mówi Michał Jerzy Kołodziejczyk, prezes Equinor w Polsce.
Przygotowanie projektu do udziału w aukcji na pozyskanie wsparcia (kontraktu różnicowego - CfD) wymaga szeregu kompleksowych analiz, w tym trwających właśnie badań geotechnicznych o rozpoznawczym charakterze. Prowadzi je Geoquip Marine, firma specjalizująca się w morskich badaniach geotechnicznych na całym świecie, która wykonywała podobne prace przy projektach morskich elektrowni wiatrowych Bałtyk II i Bałtyk III.
Badania są całkowicie bezpieczne dla środowiska naturalnego. Prowadzimy je z dala od linii brzegowej - w odległości ok 80 kilometrów od wybrzeża Polski i około 90 kilometrów od wybrzeża Szwecji. To teren specjalnej strefy ekonomicznej, gdzie na obszarze ok. 130 kilometrów kwadratowych planowana jest morska farma wiatrowa Bałtyk I. Założenia tej inwestycji oraz rozwój projektów Bałtyk II i III to temat regularnie organizowanych przez nas spotkań z mieszkańcami nadmorskich miejscowości – mówi Marta Porzuczek, dyrektorka Działu Ochrony Środowiska i Zrównoważonego Rozwoju w Grupie Polenergia.
Badania na morzu, które rozpoczęły się w połowie sierpnia, czyli zaraz po podpisaniu umowy z Geoquip Marine, zakończą się w drugiej połowie października. W tym okresie firma pozyska niezbędne dane geologiczne, aby lepiej poznać warunki dna morskiego w miejscu, gdzie zlokalizowany będzie Bałtyk I.
Dane te odegrają kluczową rolę przy wskazywaniu optymalnych miejsc do posadowienia turbin wiatrowych i umożliwią doskonalenie wstępnych założeń dotyczących fundamentów.
Próbki gleby i skał pobrane podczas operacji na morzu zostaną następnie poddane analizie laboratoryjnej przez firmę Rina Consulting.
Dodajmy, że statek Dina Polaris niedawno w tym roku przeszedł dokowanie w Gdańskiej Stoczni "Remontowa" im. J. Piłsudskiego S.A. Stoczniowcy usprawnili działanie systemu napędowego, wykonując przegląd dwóch sterów strumieniowych, z których jeden został zdemontowany i zastąpiony nowym, dostarczonym przez armatora. Przegląd dotyczył także pędnika azymutalnego i dwóch pędników gondolowych.
Na remont składała się również modyfikacja rozdzielnicy w pomieszczeniu ROV wraz z podłączeniem nowych kabli zasilających z centrali manewrowo-kontrolnej. Statek przeszedł także konserwację.
Dina Polaris wyposażona jest m.in. w laboratorium, co pozwala pracującym na jej pokładzie inżynierom geotechnikom na natychmiastowe przeprowadzenie klasyfikacji gruntu i określenie jego parametrów wytrzymałościowych, co z kolei przekłada się na odpowiednie zaplanowanie pracy w czasie rzeczywistym, bez konieczności zawijania do portu. Ma certyfikat Clean Design, co oznacza, że została zaprojektowana i zbudowana tak, aby zminimalizować jej negatywny wpływ na środowisko.
rel (Polenergia)/GL