W środę, 20 kwietnia, rozpoczęła się III edycja międzynarodowego Szczytu Klimatycznego ToGetAir. Podczas trzech dni spotkań i trzydziestu debat, polscy i zagraniczni eksperci rozmawiają na temat odnawialnych źródeł energii.
O perspektywach rozwoju branży offshore w Polsce, roli polskich firm, a także samym Bałtyku rozmawiano podczas debaty „Morskie elektrownie wiatrowe: wyzwania technologiczne, sieciowe i organizacyjne”. Uczestnicy odpowiadali na pytania dotyczące rozwoju i eksploatacji inwestycji. Udział w niej wzięli: Dariusz Lociński - Prezes Zarządu PGE Baltica, Włodzimierz Pomierny - Kierownik Projektu Morskiej Energetyki Wiatrowej w Agencji Rozwoju Przemysłu, Sławomir Krenczyk - Dyrektor Wykonawczy w Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, Piotr Czopek - Dyrektor ds. Regulacji w Polskim Stowarzyszeniu Energetyki Wiatrowej, Michał Jerzy Gołębiowski - Dyrektor Segmentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Microsoft. Dyskusję moderowała Marta Wierzbowska-Kujda, Redaktor Naczelna „Teraz Środowisko”.
Szeroki zakres tematyczny rozpoczęto od roztoczenia pespektywy rozwoju branży morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. O tym, jakie są plany PGE w tym zakresie, mówił prezes zarządu spółki PGE Baltica Dariusz Lociński.
Obecnie Grupa PGE realizuje trzy projekty offshore - Baltica 1, Baltica 2 i Baltica 3. Najbardziej zaawansowane są projekty Baltica 2 i Baltica 3, które PGE realizuje z duńskim partnerem, firmą Ørsted. W styczniu ubiegłego roku PGE Baltica otrzymała decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych dla części morskiej projektów Baltica 2 oraz Baltica 3 o łącznej mocy do 2,5 GW. Obie elektrownie mają być gotowe do 2030 roku. Planujemy rozpoczęcie eksploatacji projektu Baltica 3 w 2026 roku, a Baltica 2 rok później. Powstaje największa morska farma wiatrowa w naszej części Morza Bałtyckiego i jedna z największych na świecie. W przypadku Baltica 1 jesteśmy na etapie badań części formalnej, która pozwoli nam później zbudować model tego przedsięwzięcia i przejść do fazy realizacji. Uruchomienie Baltica 1 planowane jest po roku 2030 – mówi Dariusz Lociński, prezes zarządu PGE Baltica.
Program Offshore realizowany przez Grupę PGE zakłada wybudowanie do 2040 roku morskich farm wiatrowych o łącznej mocy co najmniej 6,5 GW, co czyni ją liderem przyszłego sektora morskiej energetyki wiatrowej. Poza rozpoczętymi projektami o łącznej mocy do ok. 3,5 GW, grupa planuje pozyskanie co najmniej 3 GW mocy zainstalowanej na Bałtyku w kolejnym etapie.
Mamy złożonych osiem wniosków na pozwolenia lokalizacyjne pod przyszłe morskie farmy wiatrowe. W przypadku sześciu z nich jesteśmy stroną inicjującą całe postępowanie po stronie rządowej. Nasze starania są poparte głęboką wiedzą w tym zakresie – mówił prezes zarządu PGE Baltica.
Polityka energetyczna Polski do 2040 roku mówi o 11 GW do 2040 roku. Elektrownie PGE stanowiłyby ponad połowę tych mocy. Czy prognoza z PEP2040 będzie rewidowana?
Przy obecnym zainteresowaniu rynku naszym sektorem cele powinny być rewidowane, ale w górę. Już w tej chwili, przygotowując się do realizacji projektu Baltica 1, widzimy zainteresowanie partnerów, którzy chcą z nami partycypować w jego rozwoju. Sektor ten jest bardzo obiecujący dla zielonej zmiany. Natomiast nie widzę na dzień dzisiejszy zagrożeń mogących wstrzymać całe przedsięwzięcie morskiej energetyki w Polsce. Jedynym ograniczeniem, które dziś występuje, są możliwości budowania farm wiatrowych w oparciu o technologię polegającą na palowaniu w gruncie na dnie morza. W ten sposób będą budowane obecnie projektowane farmy na polskiej części Morza Bałtyckiego. Kiedy wejdziemy w technologię fundamentów pływających, natychmiast uwolnią się większe obszary Bałtyku do zagospodarowania – mówił prezes Lociński.
Po uruchomieniu etapów Baltica 3, Baltica 2, a następnie Baltica 1, PGE będzie posiadać łącznie prawie 3,5 GW mocy zainstalowanej na Morzu Bałtyckim, co pozwoli na zasilenie ok. 5,4 mln gospodarstw domowych i zaspokojenie ok. 8 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Dariusz Lociński odpowiadał także na pytanie, na ile rozwój offshore będzie bodźcem do rozwoju polskiej nauki.
Dobry sposób zdefiniowania local content powinien być ujęty na dwóch płaszczyznach: biznesowej i naukowej. PGE chce stworzyć local content dla morskiej energetyki wiatrowej polegający na zaangażowaniu polskiej myśli naukowej do współpracy i rozwoju technologii, co da nam przewagę w przyszłości. Politechnika Gdańska, Uniwersytet Morski w Gdyni, Polska Akademia Nauk już podjęły z nami współpracę, dzięki której z sukcesem realizujemy projekty badawcze poprzedzające rozpoczęcie budowy elektrowni na morzu.
Na koniec prezes zarządu PGE Baltica dostrzegł, że szeroko rozumiane otoczenie powinno umieć wsłuchać się w potrzeby tej branży.
To o tyle istotne, że potrzeby naszego sektora dopiero się wykuwają i powstają wraz z rozwojem poszczególnych projektów, jak i całego sektora. Im więcej takich spotkań, jak dzisiejsze, gdzie na różnych płaszczyznach ludzie związani z tą branżą mogą wymieniać się wiedzą i informacjami, tym lepiej dla rozwoju całego sektora offshore wind – powiedział Dariusz Lociński.
Agnieszka Latarska
Fot.: ToGetAir