W piątek, 3 grudnia, odbyła się konferencja inaugurująca projekt #BałtykDlaPokoleń. Chodzi o przygotowany i prowadzony przez Enea i UN Global Compact Network Poland ogólnoeuropejski projekt, którego celem jest zwrócenie uwagi na problem amunicji i broni chemicznej zatopionej po II wojnie światowej na dnie Bałtyku.
Wydarzeniem rozpoczynającym kampanię edukacyjną była konferencja w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku, podczas której zaproszeni goście honorowi, naukowcy i eksperci rozmawi o wyzwaniach związanych z zagrożeniami wynikającymi z tykającej na dnie Bałtyku bomby ekologicznej.
Oto transmisja z konferencji:
Jej uczestnicy dyskutowali o roli Unii Europejskiej wobec zagrożenia na Bałtyku, środowiskowych i ekologicznych aspektach tego problemu czy wyzwaniach związanych z oczyszczeniem akwenu i neutralizacją niebezpiecznej broni i substancji. Wśród dyskutujących gości znaleźli się przedstawiciele instytucji unijnych, świata nauki i biznesu, organizacji zajmujących się ochroną ekosystemów morskich, morskimi badaniami naukowymi czy firm doświadczonych w likwidacji broni konwencjonalnej i chemicznej. W konferencji uczestniczyli m.in. eurodeputowana Anna Fotyga, prof. Adam Cumming z Uniwersytetu Edynburskiego, dr hab. Jacek Bełdowski z Instytutu Oceanologii PAN, kmdr prof. Bartłomiej Pączek z Akademii Marynarki Wojennej, Kamil Wyszkowski z UN Global Compact Network Poland oraz przedstawiciele Grupy Enea: Paweł Szczeszek, Wojciech Drożdż i Anna Lutek.
W Morzu Bałtyckim od zakończenia II Wojny Światowej zatopiono nawet 50 000 ton broni chemicznej i 500 000 ton broni konwencjonalnej. Na dnie akwenu spoczywają również tysiące wraków statków, z czego część z nich na polskich wodach - dotychczas zidentyfikowano 415 obiektów tego rodzaju. Pozostałości po II wojnie światowej, stanowią ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla flory i fauny akwenu czy mieszkańców krajów basenu Morza Bałtyckiego.
Niemal jedna czwarta zatopionych jednostek znajduje się w obrębie Zatoki Gdańskiej, tak ważnej dla gospodarki i turystyki. Niektóre wraki stanowią olbrzymie zagrożenie dla morskiego ekosystemu. To w szczególności Franken, z którego wydobywa się paliwo, a także Stuttgart, którego pozostałości na wiele lat skaziły 40 hektarów dna morskiego - twierdzą organizatorzy projektu.
Czas działa na niekorzyść Bałtyku. W słonawym środowisku morskim stalowe konstrukcje wraków ulegają degradacji, mogą się łamać, uwalniając paliwo. Naukowcy szacują, że pojemniki z bronią chemiczną są skorodowane w 70-80 procentach. Ryzyko związane z ich rozszczelnieniem jest coraz większe.
Czytaj także:
Usuwanie substancji niebezpiecznych z dna Bałtyku - rozwiązanie firm Holdingu Remontowa
"Problem broni chemicznej na dnie Bałtyku staje się z roku na rok coraz bardziej naglącą kwestią. Korodujące na dnie morza materiały zrzucone po II wojnie światowej mogą w każdej chwili uwolnić do środowiska morskiego ogromną ilość toksycznych substancji, co spowoduje znaczące, a wciąż trudne do oszacowania szkody dla środowiska. W szczególności należy pilnie zająć się nie mniej niż 40 tysiącami ton broni chemicznej, w tym sarinu i iperytu. Przyjęta w kwietniu br. przez Parlament Europejski rezolucja wzywającą Unię Europejską do oczyszczenia Morza Bałtyckiego z wraków statków, broni chemicznej oraz amunicji z okresu II wojny światowej wskazuje na wagę tego problemu. Musimy zintensyfikować działania w tym zakresie w ramach międzynarodowej współpracy wszystkich państw regionu Morza Bałtyckiego. Kompleksowa współpraca, angażująca społeczeństwo, rządy, samorządy, organizacje biznesowe i pozabiznesowe, może pomóc w wypracowaniu konkretnych rozwiązań. Poprzez projekt społeczny "Bałtyk dla pokoleń" UN Global Compact Network Poland wraz z Enea chce nie tylko edukować na temat realnego zagrożenia naszego ekosystemu, ale także w niedługiej perspektywie realnie wpłynąć na działania podejmowane w tej kwestii na arenie krajowej i międzynarodowej" - powiedział Kamil Wyszkowski, Przedstawiciel Krajowy i Dyrektor Wykonawczy UN Global Compact Network Poland.
Misją projektu #BałtykDlaPokoleń jest dążenie do realizacji rezolucji Parlamentu Europejskiego z 27 kwietnia 2021 roku, wzywającej Unię Europejską do oczyszczenia Morza Bałtyckiego z broni chemicznej z okresu II Wojny Światowej. Dokument został uchwalony niemal jednogłośnie, a jego pomysłodawcami byli polscy europosłowie - Anna Fotyga i Kosma Złotowski.
"Chcemy informować i edukować Polaków oraz Europejczyków w kwestii bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego. Brak działań może nieść ze sobą realne zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, ale też konsekwencje ekonomiczne dla całych rejonów nadmorskich, turystyki i rybołówstwa oraz tysięcy osób związanych z tymi gałęziami gospodarki. Chcemy uwrażliwiać opinię publiczną, Polaków i Europejczyków w każdym wieku. Bałtyk to również przyszłość sektora energetycznego. Już teraz powstają na nim farmy wiatrowe, wykorzystujące naturalne ruchy powietrza do pozyskiwania zielonej energii. Wciąż planowane są kolejne inwestycje, w które włącza się również Grupa Enea. Chcemy dostarczać prąd pochodzący z odnawialnych źródeł energii. Bezpieczne Morze Bałtyckie musi stać się priorytetem dla Europy i to jest nasz apel, który kierujemy do wszystkich, którym los kolejnych pokoleń nie jest obojętny" - podkreśla Paweł Szczeszek, prezes Enei.
Więcej informacji o projekcie #BałtykDlaPokoleń dostępnych jest na jego witrynie internetowej: baltykdlapokolen.pl
rel (Enea); PBS
Fot./collage: Unsplash/PBS