Sekretarz stanu USA Mike Pompeo oświadczył w sobotę w Atenach, że jego kraj chce dopilnować, aby poszukiwanie źródeł energii na Morzu Śródziemnym regulowały przepisy. Zaznaczył, że nielegalne wiercenia Turcji w tym regionie są niedopuszczalne.
"Chcemy upewnić się, że międzynarodową eksploracją zasobów energetycznych na Morzu Śródziemnym rządzą przepisy i że żaden kraj nie może robić z Europy zakładnika" - powiedział Pompeo podczas swej wizyty w stolicy Grecji. "Przekazaliśmy Turkom, że nielegalne wiercenia są niedopuszczalne" - podkreślił.
Jednocześnie dodał, że "będą kontynuowane działania dyplomatyczne", "pracujemy nad tym, aby strony zmniejszyły eskalację (sporu) i znalazły wspólnie satysfakcjonujące rozwiązanie".
Wcześniej premier Grecji Kyriakos Micotakis wezwał USA, aby użyły swych wpływów do rozładowania napięć we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego, gdzie Cypr i Turcja toczą spór dotyczący ich praw na morzu.
Micotakis powiedział amerykańskiemu sekretarzowi stanu, że działania Turcji w ostatnich dniach były "rażącym naruszeniem" suwerennych praw Cypru.
Turcja prowadzi odwierty w poszukiwaniu podmorskich złóż u wschodnich i zachodnich wybrzeży Cypru w imieniu Republiki Tureckiej Cypru Północnego. Uznawane na arenie międzynarodowej władze cypryjskie, które również zgłaszają roszczenia do tych akwenów, uważają te wiercenia za nielegalne, ale Ankara nie zgadza się z tymi zarzutami. Również rząd Grecji traktuje te tureckie działania jako naruszenie suwerenności Cypru.
Turcja i Grecja są sojusznikami w NATO, ale od dawna spierają się o Cypr, który od 1974 r. podzielony jest między Greków i Turków cypryjskich.
"Stany Zjednoczone są szczególnie zainteresowane wschodnim rejonem Morza Śródziemnego. Cypr prosi jedynie o ewidentne zastosowanie prawa międzynarodowego - powiedział premier Grecji szefowi dyplomacji USA. - Oczekuję pozytywnego wkładu Stanów Zjednoczonych w doprowadzenie do stworzenia bardziej konstruktywnego i owocnego klimatu współpracy w regionie" - oznajmił Micotakis.
Ze swej strony Pompeo wskazał również, że podczas spotkań z greckimi władzami wyraził obawy dotyczące chińskich inwestycji w infrastrukturę - podała agencja Reutera.
Chiny mają strategiczny plan dla Europy Środkowo-Wschodniej, który jest częścią projektu Nowego Jedwabnego Szlaku, z którego pomocą Państwo Środka chce stać się światową potęgą. Pekin wykazuje zainteresowanie regionem od 2012 r. Szesnaście krajów Europy Wschodniej, w tym jedenaście w UE, zaczęło wówczas negocjować z Pekinem współpracę gospodarczą (tzw. format "16+1"); następnie doszła do tego jeszcze Grecja, tworząc "17+1".
cyk/ mal/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.