Offshore

 Brytyjski koncern BP podjął kroki prawne w kierunku odwołania się od zakazu zawierania kontraktów z podmiotami rządowymi w USA. Zakaz nałożyła w 2012 r. amerykańska Agencja Ochrony Środowiska po wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej - poinformowały brytyjskie media.

Agencja Ochrony Środowiska (EPA) wprowadziła w listopadzie zeszłego roku zakaz odnawiania i zawierania nowych kontraktów pomiędzy BP a amerykańskimi agencjami rządowymi. Według agencji fakt, iż BP przyznało się do winy w sprawie wybuchu i wycieku ropy z morskiej platformy wydobywczej Deepwater Horizon świadczy, iż koncern nie jest w stanie zagwarantować pełnego wywiązywania się ze zobowiązań kontraktowych, do których należy m.in. zagwarantowanie bezpieczeństwa dla środowiska.

Początkowo wydawało się, że zakaz jest tylko tymczasowy. BP zapewniało, że prowadzi zaawansowane rozmowy z EPA w sprawie warunków wycofania zakazu. W lutym tego roku okazało się jednak, że zakaz nie został cofnięty a w dodatku nałożono na spółkę dodatkową karę w postaci wykluczenia z postępowań koncesyjnych na nowe licencje poszukiwawcze.

Po nieudanych próbach wynegocjowania warunków cofnięcia kary BP postanowiło wejść przeciwko EPA na drogę sądową. Według brytyjskich mediów, koncern oskarża agencję o bezprawne i jednostronne działanie. Uważa też, że nałożone zakazy stanowią dla spółki znaczące zagrożenie o nieodwracalnym charakterze.

W uzasadnieniu pozwu koncern pisze, że decyzja EPA nie ma charakteru tymczasowego a agencja nie prowadzi obecnie żadnego postępowania w kierunku legalnego usankcjonowania podjętych wcześniej decyzji.

Jeszcze przed dwoma tygodniami szef koncernu Bob Dudley informował przy okazji prezentacji wyników finansowych, że wprowadzone przez EPA ograniczenia nie stanowią dla spółki poważnego ciosu. BP nie poinformował, co takiego wydarzyło się w rozmowach z agencją, że zdecydowała się na wejście na drogę sądową.

Koncern pozostaje jednym z największych dostawców paliw dla amerykańskiego rządu. Wartość obowiązujących kontraktów szacuje się na ponad 1,3 mld dolarów. Co więcej, duża część tych umów dotyczy dostaw dla amerykańskiej armii. Spółka posiada także około 700 koncesji poszukiwawczych w Zatoce Meksykańskiej, która jest dla BP jednym z kluczowych rejonów działalności.

Według słów Dudleya są to jednak kontrakty o stosunkowo niskich marżach a znacznie większe zyski przynoszą spółce na rynku amerykańskim kontrakty z podmiotami prywatnymi. Nie da się jednak zaprzeczyć, że dostawy dla rządu i armii amerykańskiej to kontrakty przede wszystkim o dużym znaczeniu prestiżowym a ich utrata może w przyszłości skutkować spadkiem zaufania do koncernu także ze strony prywatnych partnerów.

BP wciąż stoi także w obliczu wypłaty wysokich odszkodowań w związku z wyciekiem w Zatoce Meksykańskiej. Przy okazji publikacji ostatnich wyników finansowych, spółka poinformowała o kolejnym już podniesieniu wielkości szacowanych kosztów związanych w katastrofą i usuwaniem jej skutków. W tej chwili koncern szacuje je na 42,4 mld dolarów, ale spółka już zapowiedziała, że jeszcze w tym roku może być zmuszona do kolejnego zwiększenia tej kwoty. 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter