Podpisane dziś porozumienie między PGNiG a Grupą Lotos obejmuje nie tylko poszukiwanie i wydobycie węglowodorów, ale także współpracę handlową. Gdańska rafineria nie wyklucza choćby zakupu ropy naftowej z polskich złóż PGNiG.
- W tej chwili próbki ropy poddawane są badaniom w naszej rafinerii i jest duża szansa na to, by krajowa ropa trafiała do Lotosu - powiedział prezes Lotosu Paweł Olechnowicz. Nie skonkretyzował jednak jakie wielkości dostaw wchodzą w grę.
Czytaj także: PGNiG i Lotos startują po kolejne koncesje w Norwegii
Chęć dostarczania surowca dla Lotosu potwierdziła także prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa. - Niebawem będziemy dysponować wydobyciem krajowym ropy na poziomie miliona ton rocznie - poinformowała.
Wielkość tę spółka chce osiągnąć dzięki uruchomieniu wydobycia ze złoża Lubiatów-Międzychód-Grotów. Według ostatnich informacji, jest szansa by pierwsza ropa ze złoża L-M-G popłynęła jeszcze w tym roku.
Grupa Lotos zaopatruje swoją rafinerię przede wszystkim w ropę rosyjską. Dostarczana jest ona zarówno rurociągiem Przyjaźń jak również drogą morską poprzez Naftoport. Niewielki udział w całości przerobu rafinerii stanowi ropa z Bałtyku oraz innych kierunków (Morze Północne, Bliski Wschód).