W akcji Czysta Wisła wyłowiono z rzek łącznie 480 ton śmieci, to m.in. miejskie hulajnogi, zużyte opony i sprzęt elektroniczny - przekazali organizatorzy akcji we wtorkowym komunikacie W tegorocznej edycji udział wzięło ponad 22 tys. wolontariuszy.
Czysta Wisła to inicjatywa sprzątania rzek, w tegorocznej edycji wzięło 22,4 tys. wolontariuszy, którzy zebrali 21,2 tys. worków śmieci o łącznej wadze 480 ton.
"Uczestnicy akcji sprzątali przede wszystkim brzegi rzek, ale w wielu miejscach organizowane były także akcje sprzątania z wody, na kajakach i łodziach" - czytamy w komunikacie. Dodano, że zorganizowana zostało też sprzątanie dna rzeki przez płetwonurków. Inicjatywa trwała od końca sierpnia do początku października.
Organizatorzy zauważyli, że największą masę i ilość stanowiły różnego rodzaju odpady z tworzyw sztucznych, czyli butelki, styropian, folie, wiadra, kanistry i mnóstwo innych opakowań. "Wśród wyławianych śmieci z Wisły trafiały się miejskie hulajnogi, meble, odpady poremontowe, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny (lodówki, telewizory, kable). Wolontariusze wyciągnęli z Wisły także 1340 zużytych opon i części samochodowych" - podkreślono.
Łącznie wysprzątani 1047 km brzegów Wisły - jak wskazali organizatorzy - od źródeł na Baraniej Górze do ujścia w Gdańsku. Akcje odbywały się ponadto w dopływach rzeki, np.: Brdzie, Radomce, Sanie, Sole czy Wieprzu oraz na plażach Bałtyku. "Do akcji przyłączyli się też mieszkańcy na innych rzekach, np. Odrze we Wrocławiu, aby solidaryzować się działaniami na Wiśle" - dodano.
Oceniono, że to nie ilość zebranych śmieci jest najważniejsza, ale "zaangażowanie uczestników i chęć stałej troski o stan rzeki". Celem akcji - jak wskazano - jest zwrócenie uwagi na problem zanieczyszczeń środowiska i "uświadamianie wszystkim konsumentom, że tylko my możemy ten problem rozwiązać".
"W Polsce zaledwie około 30 proc. plastikowych odpadów jest przetwarzanych i ponownie wykorzystywanych" - stwierdzili organizatorzy. Według nich reszta ląduje "bezużytecznie na wysypiskach, w lasach, w rzekach lub w morzu". "Są tam nie tylko źródłem zatrucia środowiska, ale i marnotrawstwem cennego surowca wtórnego" - podkreślono.
"Potrzebujemy dobrze zorganizowanego systemu kaucyjnego, który będzie obejmował również plastikowe opakowania inne niż butelki" – apelował cytowany w komunikacie Dominik Dobrowolski, inicjator i koordynator Czystej Wisły. Poinformował, że w realizację akcji zaangażowali się pracownicy Polskiego Czerwonego Krzyża, Błękitny patrol WWF, samorządowcy, ale też ochotnicze straże pożarne i wolontariusze z firm.
Akcja Czysta Wisła to inicjatywa na rzecz sprzątania rzek realizowana w ramach kampanii ekologiczno-edukacyjnej "#mniejplastiku". Organizują ją: ekolog Dominik Dobrowolski, bank Credit Agricole i spółka leasingowa EFL. Tegoroczna akcja - jak przekazali organizatorzy - została objęta patronatem honorowym Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl
Barka śródlądowa, pływająca pod banderą polską, przełamała się podczas załadunku i zatonęła. Jej portem macierzystym był Szczecin.
Nawa 9 (dawna: Undine, Transbode 25) zatonęła w Hamburgu, niedaleko mostu Norderelbbrücke. Trzech marynarzy, będących wówczas na pokładzie jednostki zdołało się uratować, skacząc do wody. Według doniesień medialnych doszło do wycieku paliwa.
Barkę charakteryzuje, według danych podanych na stronie FleetMoon, długość 80 m, szerokość 8 m oraz nośność 920 t. Zbudowano ją w 1914 roku.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.