1. Skala Beauforta
Podstawowymi zjawiskami pogodowym, z jakimi muszą się mierzyć ludzie na morzu są wiatr i fale. W 1806 r. oficer Royal Navy Francis Beaufort opracował skalę siły wiatru (i wysokości fal), która trzydzieści lat potem weszła na stałe do praktyki brytyjskiej floty wojennej i szybko rozpowszechniła się w innych krajach, później także na lądzie. Dzisiaj od jego nazwiska nazywana jest ona skalą Beauforta i służy do bezprzyrządowego opisu przybliżonej siły wiatru na pełnym morzu w stopniach od 0 do 12, gdzie 12 to najsilniejszy wiatr.
2. Cisza morska
Cisza morska, inaczej flauta albo sztil, to sytuacja braku wiatru na morzu szczególnie nielubiana przez marynarzy w epoce żaglowców, bo przedłużała żeglugę. Cisza morska zdarzyć się może zawsze i wszędzie, ale występuje zwłaszcza w tzw. końskich szerokościach, czyli w okolicach 30 równoleżnika na półkuli północnej i południowej. Według legendy dawni żeglarze nadali im nazwę końskich szerokości, bo pierwszymi ofiarami racjonowania wody w czasie przedłużającej się ciszy morskiej były właśnie konie - jeśli były oczywiście wówczas na pokładzie.
3. Sztorm
Nie każda paskudna pogoda na morzu czy oceanie to od razu sztorm. W ścisłym tego słowa znaczeniu o sztormie możemy mówić dopiero wtedy, kiedy wiatr osiąga 8 stopień w skali Beauforta (wicher) i wyższy. Każdy człowiek morza wie, że w takim przypadku nie należy ruszać się z dobrze osłoniętego portu. Jeśli nie uda nam się do niego wejść w odpowiednim czasie to bezpieczniejszą opcją będzie sztormowanie na otwartych wodach z dala od brzegu, o który łatwo można się rozbić. Na Bałtyku sztormy występują najczęściej w styczniu, marcu i listopadzie.
4. Martwa fala
Martwa fala (inaczej zwana rozkołysem) to zwykle pozostałość po silnym sztormie, choć może zostać wywołana również poprzez podwodne trzęsienie ziemi czy wybuch bomby atomowej. Martwa fala może występować bardzo długo po ustaniu zjawiska, które je wywołało i na bardzo dużych obszarach morza obejmujących nawet wiele setek mil morskich. Bywa groźna zarówno dla jednostek pływających jak również przebywających na nich ludzi, bo zdarza się, że powoduje chorobę morską nawet wśród najbardziej na nią odpornych.
5. Cyklon
Jeśli nad Oceanem Atlantyckim wieje wiatr o sile nie mniejszej niż 12 stopni w skali Beauforta to wtedy mówimy o huraganie. Jeśli takie zjawisko zdarzy się na Oceanie Spokojnym lub Indyjskim nazywamy je tajfunem albo cyklonem. Wszystkie te określenia to lokalne nazwy niszczycielskich cyklonów tropikalnych. Jeśli cyklon występuje w Europie nazywany jest orkanem. Charakterystycznym elementem cyklonu jest jego tzw. oko, czyli jego centralny obszar, gdzie praktycznie nie wieje wiatr, a niebo jest niemal bezchmurne. Takie oko może mieć nawet 50 km średnicy.
6. Trąba powietrzna
Trąba powietrzna to nic innego jak wir powietrza utworzony pomiędzy chmurą, a lądem albo wodą. Najpotężniejsze trąby powietrzne lądowe występują na terenie Stanów Zjednoczonych i nazywane są tornadami. Charakteryzują się one wielką siłą. Zdarza się, że są obserwowane również w Polsce. Jest wiele rodzajów trąb powietrznych, w tym również trąby wodne. Wbrew pozorom nie powstają one z zasysania wody morskiej ku górze, ale składają się z mikroskopijnych cząsteczek wody przybierających formę kolumny.
7. Szkwał
Ogólnie rzecz biorąc szkwał to po prostu nagły wzrost prędkości wiatru, często o dużej skali. Takie zjawisko trwa zwykle bardzo krótko, np. zaledwie kilka czy kilkanaście minut, ale może nieść ze sobą wielkie szkody. Szkwały pojawiają się czasami przy okazji nawałnic, same też przynoszą ze sobą nieraz deszcz albo śnieg. Rodzajem szkwału jest tzw. biały szkwał, czyli sytuacja, w której szkwał pojawia się w sposób niezapowiedziany, bez oznak, np. w postaci chmur burzowych. W 2007 r. taki właśnie biały szkwał uderzył na mazurskich jeziorach w efekcie czego zginęło 12 osób.
8. Bryza
Bryza to nic innego jak wiatr wiejący pomiędzy dwoma obszarami wywołany różnicami w tempie ich nagrzewania się od słońca. Kierunek takiego wiatru zmienia się najczęściej w rytmie dobowym. Najbardziej chyba znaną bryzą jest ta wiejąca na wybrzeżu morskim. W ciągu dnia jest to bryza dzienna (morska), która wieje od morza do lądu, a w ciągu nocy bryza nocna (lądowa), która zmienia kierunek i wieje od lądu do morza. Prognozowanie bryzy ma znaczenie np. w regatach żeglarskich rozgrywanych na akwenach przylegających do brzegu morskiego.
9. Wiatry lokalne
W różnych regionach świata występują lokalnie wiatry o różnych nazwach. Ich znajomość przydaje się m.in. żeglarzom. Jednym z takich lokalnych wiatrów jest suchy, porywisty i chłodny wiatr o nazwie bora występujący nad Adriatykiem i podobny do niego mistral, wiejący na śródziemnomorskim wybrzeżu Francji. Wiosną znad Sahary w kierunku Morza Śródziemnego wieje suchy i gorący wiatr sirocco przynoszący tumany piasku. Zefir to z kolei zachodni, ciepły i łagodny wiatr występujący na północnych wybrzeżach Morza Śródziemnego.
10. Pasaty
Pasaty to wiatry wiejące w stronę równika od 35 stopnia szerokości geograficznej północnej i 35 stopnia szerokości geograficznej południowej. Tzw. siła Coriolisa wynikająca z ruchu obrotowego ziemi odchyla je na półkuli północnej w prawo, a na półkuli południowej w lewo. Mają one charakter stały, są ciepłe, o łagodnej i umiarkowanej sile 3-4 stopni w skali Beauforta. Znajomość pasatów na Atlantyku miała wielkie znaczenie w epoce wielkich odkryć geograficznych w Europie, bo umożliwiła bezpieczną żeglugę pomiędzy Starym a Nowym Kontynentem.
11. Monsuny
Podobną rolę w historii żeglugi co pasaty na Oceanie Atlantyckim odegrały monsuny nad Oceanem Indyjskim. Jest to układ wiatrów, które zmieniają swój kierunek w zależności od pór roku – dwukrotnie w ciągu roku. I tak w monsunie letnim (morskim) wiatr wieje od morza do lądu, a w monsunie zimowym (lądowym) na odwrót: od lądu do morza. Monsun letni jest wiatrem ciepłym i wilgotnym, a monsun zimowy suchym i zimnym. Monsuny letnie wywołują wielomiesięczną porę deszczową np. w Indiach. Potrafią też doprowadzić do katastrofalnych powodzi.
12. Ryczące, wyjące i bezludne
Pomiędzy 40 a 50 stopniem szerokości geograficznej południowej, wieją stale silne wiatry zachodnie powodujący częste sztormy. Stąd ten pas wód oceanicznych nazywany jest ryczącymi czterdziestkami. Jeszcze silniejsze wiatry wieją pomiędzy 50 a 60 stopniem szerokości geograficznej południowej i tę strefę nazwano wyjącymi pięćdziesiątkami. Z kolei pas pomiędzy 60 a 70 stopniem szerokości geograficznej południowej nazywany bywa bezludnymi sześćdziesiątkami, bo rejon ten - ze względu na panujące tam ekstremalne warunki - nie był nigdy stale zamieszkany przez ludzi.
13. Obszary złej pogody
Na oceanach i morzach znajdują się obszary, na których panują szczególnie trudne warunki pogodowe. Najsłynniejszym z nich są wody wokół Przylądka Horn. Zanim powstał Kanał Panamski jego opływanie było koniecznością dla statków zmierzających z Atlantyku na Ocean Spokojny, co dla wielu z nich okazało się tragiczne w skutkach. Dwa inne słynące z ponurej sławy obszary złej pogody to Zatoka Biskajska w Europie i Cieśnina Bassa oddzielająca Australię od Tasmanii, przez którą wiedzie dzisiaj trasa jednego z najsłynniejszych, a zarazem najtrudniejszych wyścigów żeglarskich świata, rozgrywanych co roku regat Sydney-Hobart.
14. Róża wiatrów
Różę wiatrów zwykle kojarzymy z kompasem i słusznie, ale pojęcie to może być używane w dwóch znaczeniach. W pierwszym róża wiatrów to po prostu graficzne przedstawienie kierunków geograficznych. Taka róża była umieszczana na dawnych mapach morskich. Dzielono ją zwykle na 32 rumby.W drugim znaczeniu, używanym współcześnie, róża wiatrów to tzw. wiatrogram albo diagram wiatrów. Jest to graficzne przedstawienie rozkładu kierunków i siły wiatrów na danym obszarze i dla danego okresu czasowego, powstały w oparciu o wieloletnie dane meteorologiczne.
15. Wiatr pozorny
Wiatr, który działa na jednostkę znajdującą się na wodzie, np. jacht, nazywamy wiatrem rzeczywistym i o takich wiatrach pisaliśmy powyżej. Jednak to nie wyczerpuje tematu wiatrów. Wiatr, który wytwarza jednostka pływająca podczas ruchu, kiedy nie wieje wiatr rzeczywisty określamy mianem wiatru własnego. Natomiast wypadkowa tych dwóch wiatrów nosi nazwę wiatru pozornego. Wiatr wiejący ukośnie od dziobu jednostki pływającej żeglarze nazywają bajdewindem, wiejący prostopadle do osi jednostki - półwiatrem, wiejący ukośnie od rufy to baksztag i prosto od rufy – fordewind.
16. Ognie św. Elma
Na żaglowcach zdarzało się niegdyś (i zdarza nadal), że na ich masztach i linach pojawiały się dziwne ogniki. Zjawisku temu towarzyszyło czasem syczenie, a nawet gwizdy. Żeglarze nazywali je ogniami św. Elma. Nie potrafiono sobie wyjaśnić skąd się biorą, ale orientowano się, że ich pojawienie się zwiastuje nadejście w niedalekim czasie burzy z piorunami. I była to prawda, bo dzisiaj wiemy, że ognie św. Elma to nic innego jak niewielkie wyładowania elektryczne. Same w sobie niegroźne, ale naprawdę zapowiadające większe wyładowania atmosferyczne.
17. Kowadło
Ognie św. Elma to oczywiście niejedyne spektakularne zjawisko pogodowe, które zapowiada pojawienie się burzy z piorunami. Kolejnym są m.in. niektóre rodzaje chmur. A już w szczególności chmura rodzaju Cumulonimbus, czyli bardzo rozbudowana pionowo chmura kłębiasta deszczowa. Jeśli w swojej górnej części przybierze ona charakterystyczny kształt grzyba albo kowadła, to oznacza to niechybnie pojawienie się gwałtownych zjawisk pogodowych: ulewnego deszczu, gradu, błyskawic czy silnego wiatru.
18. Superkomórka burzowa
Burza burzy jednak nierówna. Najgorzej, jeśli przybierze postać tzw. superkomórki burzowej, której charakterystyczną cechą jest wystąpienie wstępującego prądu powietrza zwanego mezocyklonem. To właśnie ta cecha powoduje, że superkomórkę burzową uznaje się za najgroźniejszy rodzaj burzy, w trakcie której dochodzi do ekstremalnych zjawisk pogodowych, np. opadu gradu o średnicy kilku centymetrów. Takie burze mogą się utrzymywać wiele godzin i przemierzyć w tym czasie setki kilometrów. Bardzo często towarzyszą im spektakularne wały szkwałowe i tornada.
19. Pogodowe powiedzenia
Współcześnie istnieją niezwykle rozbudowane narzędzia meteorologiczne zajmujące się prognozowaniem pogody na morzu. Dawni żeglarze mogli polegać jedynie na własnej obserwacji i doświadczeniach przekazanych przez innych żeglarzy. Były one formułowane w łatwe do zapamiętania powiedzenia, które powtarzane są do dzisiaj. „Ciśnienie niskie i dalej spada - żegluj ostrożnie taka jest rada. Gdy znowu rośnie, choć już wysokie dopiero wtedy odnajdziesz spokój” - oto jedno z nich. Inne głosi: „Makrelowe niebo i pierzaste chmury - na wysokich masztach sprzątaj żagle z góry”.
20. Prognozowanie pogody
Nawet najczęściej sprawdzające się powiedzenia pogodowe nie zastąpią profesjonalnych prognoz tworzonych przez wyspecjalizowane instytucje. Do najbardziej znanych na świecie należą: brytyjska (Met Office) i amerykańska (NOAA) - narodowe służby meteorologiczne i oceanograficzne. W Polsce ich odpowiednikiem jest Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, który przygotowuje m.in. morskie prognozy pogody na Bałtyk Południowy i Południowo-Wschodni, czyli tzw. rybackie prognozy pogody.
Tomasz Falba
Źródło: Miesięcznik "Polska na Morzu"