W poniedziałek, 13 lipca na pokładzie Daru Pomorza uroczyście upamiętniono podniesienie po raz pierwszy polskiej bandery. Tego dnia, 90 lat temu, żaglowiec wszedł na stan Państwowej Szkoły Morskiej.
W uroczystości udział wzięli m.in. dr Rober Domżał - dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, Joanna Zielińska – przewodnicząca Rady Miasta Gdynia, o. Edward Pracz – Duszpasterz Ludzi Morza w Gdyni, kmdr por. Walter Jarosz, przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni, a także firm związanych z przemysłem morskim: Dorota Arciszewska-Mielewczyk – prezes Zarządu Polskich Linii Oceanicznych, Aleksandra Mietlicka - prezes Dalmor SA, admirał Czesław Dyrcz, przedstawiciele Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku oraz przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Daru Pomorza.
Dar Pomorza to przede wszystkim symbol odradzającej się polski morskiej. W tym bardzo trudnym czasie, kiedy Polska nie miała kadr morskich, kiedy żaglowiec Lwów trzeba było zastąpić nowym statkiem, udało się, dzięki ogromnemu wysiłkowi społeczeństwa polskiego, zakupić zbudowany w Niemczech żaglowiec. Narodowe Muzeum Morskie dba o tę jednostkę, która mając 111 lat, jest naprawdę w świetnym stanie. Po zeszłorocznym remoncie w Gdańskiej Stoczni Remontowa SA, możemy cieszyć się tym, że znowu, na rufie, powiewa ta piękna, nowa, biało-czerwona bandera – mówił dr Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Marynarze, jak nikt inny są największymi ambasadorami na całym świecie, co udowodnił niedawno rejsem dookoła świata Dar Młodzieży. Dzisiejsze święto Daru Pomorza to dla gdynian wielki dzień - mówiła Dorota Arciszewska-Mielewczyk, dodając, że do wielkości i potrzeby pielęgnowania gospodarki morskiej nie trzeba nikogo przekonywać.
Dar Pomorza został zbudowany w 1909 roku, w stoczni Blohm & Voss w Hamburgu. Jednostka od 90 lat nieprzerwanie związana jest z Gdynią. W czerwcu 1930 roku żaglowiec po raz pierwszy stanął na gdyńskiej redzie, a 13 lipca biskup Stanisław Okoniewski poświęcił statek i jego banderę. Fregata rok wcześniej została zakupiona z datków społecznych przez Pomorski Komitet Floty Narodowej.
Żaglowiec o nitowanym, stalowym kadłubie, zaprojektowanym na klasę lodową, w ciągu 51 lat służby dla Polskiej Marynarki Handlowej odbył 102 rejsy, przepływając pół miliona mil morskich, odwiedzając przy tym wszystkie kontynenty poza Antarktydą i opływając kulę ziemską jako pierwszy statek z polską banderą. W 1972 roku dwukrotnie wygrał The Cutty Sark Tall Ships Races, tryufmy świecił także w 1980 roku.
Warto dodać, że dzisiaj Dar Pomorza to jeden z najchętniej odwiedzanych oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Do zeszłego roku Dar Pomorza odwiedzało ponad 100 tys. zwiedzających rocznie - mówiła Arleta Gałązka, kustosz Daru Pomorza. - W tym roku, niestety sytuacja związana z pandemią koronawirusa spowodowała, że tych turystów jest mniej, nie mniej jednak, Dar Pomorza cieszy się popularnością.
Na żaglowcu udostępniane są wnętrza, które były zajmowane przez załogę. Miejsca, w których studenci jedli, spali i odpoczywali. Trasa zwiedzania prowadzi także przez maszynownię, do żagiel-koję, a następnie do pomieszczeń zajmowanych przez oficerów. Na koniec można zobaczyć salę komendanta z wieloma trofeami i pamiątkami, kabinę nawigacyjną, a także sam pokład Białej Fregaty.
AL
Fot.: Sławomir Lewandowski / PORTALMORSKI.PL
Kawalek zycia! Pozdrawiam kolegow z podobnym stazem ! :)
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.