Wypełniły się słowa generała Józefa Hallera "Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj wszędzie dotrzeć pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi otworem" wypowiedziane 10 lutego 1920 roku w Pucku nad polskim morzem. W 97. rocznicę zaślubin naszego kraju z Bałtykiem, we włoskim porcie Civitavecchia, polscy marynarze z PKW Czernicki, po przebyciu Morza Północnego, Oceanu Atlantyckiego, Morza Śródziemnego, Liguryjskiego oraz Tyrreńskiego oddali hołd tym, którzy ślubowali wierność naszemu morzu.
Dokładnie o godzinie 12.00, gdy na polskim wybrzeżu odbywały się główne obchody 97. rocznicy zaślubin Polski z morzem, na pokładzie ORP Kontradmirał X. Czernicki zorganizowano uroczystą zbiórkę, na której dowódca PKW kmdr por. Aleksandra Urbanowicza podkreślił, że "97 lat temu, gdy w granicach naszej ojczyzny nie znajdował się żaden większy port, z perspektywy niewielkiej miejscowości Puck, te słowa (przytoczone powyżej) mogły wydawać się co najwyżej marzeniem Narodu odzyskującego dostęp do upragnionego Bałtyku".
Dzisiaj, z perspektywy czasu widzimy że, polski marynarz spod biało-czerwonej bandery wojennej obecny był na wszystkich oceanach świata, walcząc podczas drugiej wojny światowej, wypełniając we współczesnych czasach zadania sojusznicze, czy też szkoląc się. - Dlatego dzisiaj z całą pewnością i satysfakcją należy powiedzieć, że dla "Marynarzy pod znakiem Białego Orła cały świat stoi otworem" - podkreślił kmdr Urbanowicz, stojąc na pokładzie Czernickiego, który od wyjścia ze świnoujskiego portu przebył ponad 3600 mil morskich. Oprócz załogi w zbiórce także udział wzięli oficerowie z sojuszniczych marynarek: szef sztabu NATO-wskiego Zespołu SNMCMG2 kmdr por. Alexandru Gobljia z rumuńskiej MW oraz dowódca hiszpańskiego niszczyciela min ESPS Duero kmdr ppor. Guillermo Felipe Tosar Hernandez, nadając jej wydźwięku międzynarodowego.
rel