Zdaniem kapitana Ricka Gilberta, który oficjalnie przejął w środę dowodzenie komponentem amerykańskim w Redzikowie, budowa bazy zaawansowana jest w około 15 proc. Polski Batalion Ochrony Bazy w Redzikowie otrzymał tego dnia sztandar.
W Redzikowie (Pomorskie) powstaje baza pocisków przechwytujących w ramach amerykańskiego systemu antyrakietowego.
W środę na terenie budowy odbyła się polsko-amerykańska uroczystość, w czasie której kpt. Rick Gilbert przejął od kpt. Christophera Landisa dowodzenie komponentem amerykańskim bazy.
Na jej terenie widać już postępy prac budowlanych: wzniesiono już m.in. szkielety kilku parterowych obiektów. Jak powiedział dziennikarzom po zakończeniu uroczystości kpt. Gilbert, w jego ocenie prace budowlane zaawansowane są w około 15 procentach. Jego zdaniem, baza osiągnie gotowość operacyjną w zakładanym wcześniej terminie, czyli do końca 2018 r.
Środowa uroczystość przekazania obowiązków pomiędzy dwoma amerykańskimi kapitanami połączona była z wręczeniem sztandaru polskiemu Batalionowi Ochrony Bazy.
Ufundowany przez społeczny komitet sztandar odebrał dowódca Batalionu płk Witold Bartoszek.
Jak wyjaśnił dziennikarzom Bartoszek, głównym zadaniem Batalionu jest ochrona i obrona całego kompleksu wojskowego w Redzikowie oraz wsparcie i obsługa logistyczna amerykańskiego komponentu tej bazy.
Zdaniem Bartoszka, współpraca Polaków z Amerykanami w bazie w Redzikowie układa się znakomicie. "Czekamy na większą liczbę amerykańskich marynarzy, bo dziś komponent stanowi około 20 osób, ale w najbliższych tygodniach, miesiącach, do połowy przyszłego roku ta liczba wzrośnie do ponad 300 osób" – mówił Bartoszek.
Umiejscowiona w Redzikowie baza pocisków przechwytujących amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej ma chronić wojska USA i sojuszników z NATO przed pociskami balistycznymi wystrzelonymi z Bliskiego Wschodu. Znajdą się w niej wyrzutnia rakiet przechwytujących oraz radar śledzenia celów i kierowania ogniem.
Inwestycja jest kolejnym etapem zainicjowanego w 2009 r. programu europejskiej części tarczy antyrakietowej (European Phased Adaptive Approach).
Baza w Redzikowie ma służyć do przechowywania i odpalania rakiet SM-3 Block IIA. Baterię tych samych pocisków w wersji lądowej (Aegis Ashore) zainstalowano w Deveselu w Rumunii. W skład systemu obrony przeciwrakietowej wchodzą także cztery okręty systemu Aegis stacjonujące w Hiszpanii i uzbrojone w pociski SM-3 w wersji morskiej, a także radar wykrywania i śledzenia pocisków balistycznych w Turcji. Poszczególne elementy są włączone w system dowodzenia i kontroli w amerykańskiej bazie w niemieckim Ramstein.
W ramach inwestycji w Redzikowie powstaną obiekty dla dowództwa i administracji bazy oraz liczącego ok. 300 osób personelu. Koszty budowy Amerykanie oszacowali na kwotę od kilkudziesięciu do 300 mln dolarów.
Czytaj także: Uroczysta inauguracja budowy instalacji obrony przeciwrakietowej w Redzikowie
aks/ karo/
ciekawe czy znowu cenzura zadziała
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.