Jak informuje Greenpeace, władze rosyjskiego obwodu leningradzkiego chcą dokonać zmiany granic Rezerwatu Kurgalskiego. Ekolodzy obawiają się, że samorząd zgodzi się one na ułożenie odcinka gazociągu Nord Stream 2 na terenach rezerwatu.
Komisja ds. zasobów naturalnych obwodu leningradzkiego opublikowała zamówienie publiczne na przygotowanie podstaw prawnych do zmian granic Rezerwatu Kurgalskiego. W wymaganiach technicznych zamówienia wskazano, że dokumenty powinny zawierać informacje o obiektach, które są przewidziane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Z kolei w Federalnym Systemie Planowania Przestrzennego przewidziano budowę gazociągu przez tereny Rezerwatu.
- Obawiam się, że władze zamierzają zmienić jego granice właśnie po to, aby umożliwić budowę Nord Stream 2 przez tereny rezerwatu - powiedział szef programu ochrony obszarów przyrodniczych Greenpeace Rosja Michaił Krejndlin.
Zwolennicy projektu w Europie nie popierają takiego pomysłu. Jak zauważa Greenpeace, wicekanclerz Niemiec oraz minister gospodarki i energetyki Sigmar Gabriel poinformował, że Berlin popiera projekt gazociągu pod warunkiem pełnej zgodności z prawem. Jego realizacja na terenie rezerwatu naruszy zarówno rosyjskie jak i międzynarodowe prawo. Jak przypomina Greenpeace, rezerwat jest chroniony dwiema, międzynarodowymi Konwencjami: o obszarach wodno-błotnych mających znaczenie międzynarodowe (Konwencja ramsarska) oraz o ochronie środowiska morskiego obszaru Morza Bałtyckiego.
Stanowczy przeciw wobec budowy Nord Stream 2 przez tereny rezerwatu Kurgalskiego wyrażają rosyjscy oraz niemieccy uczestnicy Dialogu Petersburskiego. Jeżeli władze obwodu leningradzkiego zezwolą na budowę gazociągu przez rezerwat, mogą doprowadzić do protestów ludności, co zwiększy prawdopodobieństwo rezygnacji partnerów z realizacji projektu.
- Jeżeli chcąc zadowolić Gazprom, urzędnicy obwodu leningradzkiego rzeczywiście zniosą zakaz budowy gazociągu na terenie rezerwatu, to tym samym wyświadczą Nord Stream 2 niedźwiedzią przysługę - uważa Krejndlin.
Zdaniem Greenpeace to nie pierwszy raz kiedy władze obwodu leningradzkiego podejmują destruktywne dla lokalnego środowiska decyzje. Zezwoliły m.in. na nielegalną, sanitarną wycinkę drzew w planowanych rezerwatach.
- Miejmy nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek i władze podejmą decyzję o budowie Nord Stream 2, która omijałaby tereny Rezerwatu Kurgalskiego. Będzie to ze strony władz obwodu godny prezent z okazji ogłoszonego przez prezydenta roku szczególnej ochrony obszarów przyrodniczych
BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński