Inne

3 maja był dniem szczególnie wyczekiwanym przez władze Scandlines, ale też pasażerów oraz klientów, którzy regularnie korzystają z oferowanego przez przewoźnika połączenia Rostock-Gedser. Tego dnia w Rostocku odbyło się uroczyste nadanie nazwy nowoczesnej jednostce Berlin, która wkrótce zacznie kursować na wspomnianej trasie.

W uroczystości, która miała miejsce we wtorek, uczestniczyło 150 gości, wśród nich: politycy, dziennikarze, przedstawiciele środowisk biznesowych oraz udziałowcy.

- Zdecydowanie warto było czekać i cieszę się, że Scandlines wykazało się taka determinacją, mimo historii jednostki Berlin i jej siostrzanego statku - powiedziała Ines Rehberg, która została matką chrzestną.

Problemy, do których odwołała się Ines Rehberg, dotyczą całej sagi związanej z zamówieniem nowych promów dla niemieckiego armatora. Przypomnijmy, że przewoźnik odkupił statki Berlin i Copenhagen w 2014 r. roku od P+S Werften. Scandlines zamówiło wprawdzie dwa nowe promy już w 2010 r. Ich budową miała zająć się właśnie stocznia P+S Werft, która jednak w 2012 r. popadła w poważne problemy finansowe. Po odkupieniu niedokończonych statków prace prowadzone były od 2014 roku w duńskiej stoczni Fayard. W ich trakcie każda jednostka została mocno "odchudzona". Z każdego statku usunięto ok. 2 tysiące ton elementów, zastępując je ultralekkimi materiałami. Termin wejścia nowych promów na trasę był wielokrotnie przekładany.

Dyrektor Scandlines porównał podczas uroczystości cały proces związany z zamówieniem i oczekiwaniem na nowe statki do wyboistej drogi, która na szczęście dobiegła już szczęśliwego końca. Søren Poulsgaard Jensen przypomniał również, że dzięki uruchomieniu dwóch nowych promów Scandlines stanie się właścicielem największej na świecie floty nowoczesnych promów hybrydowych.

Inwestycja w każdy z nowych promów kosztowała przewoźnika ok. 140 milionów euro. W tej chwili trwają już ostatnie przygotowania do operacyjnego uruchomienia statku Berlin. W ciągu najbliższych miesięcy dołączy do niego jednostka Copenhagen. PromySkat
Źródło: Scandlines

0 drogie statki
140 milionów to kupa forsy. Kiedy zwróci się taki statek z zysków? Trasa 60 km, to bilet ~20 EUR. Zysk z biletu 10 EUR. Razy 500 pasażerów. razy 28000 kursów po 4 dziennie.To 7000 dni czyli 20 lat. Drogie te statki.
05 maj 2016 : 11:55 adi | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter