Inne

16. edycja regat Volvo Gdynia Saling Days przeszła do historii. W ciągu 18 dni (9 - 26 lipca 2015) żeglarskich zmagań w 14 konkurencjach rywalizowało około 1500 zawodników. Ostatniego dnia imprezy rozdano medale w mistrzostwach Polski klasie 49er oraz przeprowadzonym po raz pierwszy krajowym championacie w sprincie w klasach olimpijskich - RS:X kobiet i mężczyzn, 470, Laser Radial, Laser i Finn.

Mistrzami Polski w klasie 49er zostali Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. O sukcesie duetu AZS AWFiS Gdańsk zadecydowała większa liczba wygranych wyścigów. W imprezie rywalizowało siedem załóg. Brązowi medaliści mistrzostw Europy zajęli w inauguracyjnym piątkowym wyścigu długodystansowym dopiero piątą lokatę, ale później radzili sobie znacznie lepiej i wygrali cztery z siedmiu kolejnych startów. Gdańszczanie mieli co prawda tyle samo punktów co drudzy w generalnej klasyfikacji Tomasz Januszewski i Jacek Nowak, ale o ich sukcesie zadecydowała większa liczba wygranych wyścigów - duet AZS UWM Olsztyn odniósł bowiem tylko dwa zwycięstwa. Brązowy medal zdobyli Przemysław Filipowicz (AZS AWFiS Gdańsk) i Jacek Piasecki (SKŻ Ergo Hestia Sopot).

Z kolei triumfatorką pierwszych mistrzostw Polski w sprincie w olimpijskiej klasie RS:X została Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Kolejne miejsca zajęły jej klubowe koleżanki Agnieszka Bilska i Karolina Lipińska. Dziarnowska to czwarta zawodniczka mistrzostw Europy. W Gdyni nie wystartowały jednak Małgorzata Białecka (SKŻ) i Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa), które na Sycylii zajęły drugie i trzecie miejsce. Ta pierwsza dopiero w sobotę w nocy wróciła ze zgrupowania w Rio de Janeiro, natomiast brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Londynie była chora. - Stoczyłam fajną walkę z Agnieszką Bilską, która nieustannie starała się mnie kąsać. Cały czas musiałam również być bardzo czujna, bo w finałowym wyścigu, który był trochę inaczej punktowany niż poprzednie starty, nie mogłam przypłynąć dalej niż jedno miejsce za Agnieszką. Te kalkulacje nie były jednak potrzebne, bo wygrałam także ostatni wyścig i zostałam pierwszą mistrzynią Polski w sprincie - stwierdziła Dziarnowska.

Sopocianka podkreśliła również bardzo dobrą organizację tej imprezy oraz jej walory szkoleniowe. - To był dla nas rewelacyjny trening. Generalnie te regaty nie różniły się przebiegiem od naszych zwyczajowych zajęć, ale fakt, że miały rangę mistrzostw Polski sprawił, że wszystkie dziewczyny były dodatkowo zmotywowane. Zawody zostały dobrze zorganizowane, dopisała nam także pogoda. Przez trzy dni miałyśmy również okazję ścigać się, a tym samym ćwiczyć, w zmiennych warunkach. Rywalizowałyśmy w słabym, silnym i bardzo silnym wietrze, który raz wiał od morza, a innym razem od brzegu, nie zabrakło także sporych fal. Górna boja znajdowała się prawie na plaży, zatem cały czas trzeba było zachować czujność i bacznie się rozglądać - przyznała mistrzyni Polski.

Arenę żeglarskich zmagań odwiedził 26 lipca 2015 r. Minister Sportu i Turystyki. Adam Korol podkreślił, że warto było inwestować ministerialne środki w polskich żeglarzy. - Nasze ministerstwo jest największym sponsorem Polskiego Związku Żeglarskiego. W sumie przekazujemy w roku ponad 10 milionów złotych, a na wysokość tej kwota wpływ miało zdobycie przez Zofię Noceti-Klepacką i Przemysława Miarczyńskiego dwóch brązowych medali na igrzyskach w Londynie w klasie RS:X. Po wynikach, jakie osiągają nasi żeglarze widać, że są to dobrze wydane środki. Trzeba również podkreślić udział w tych sukcesach nie tylko samych zawodników, ale także ich znakomitych szkoleniowców. Warto dodać, że PZŻ finansuje nie tylko przygotowania i starty najlepszych zawodników, ale inwestuje także w młodzież. Ten związek ma świetnie rozwinięty edukacyjny program Energa Sailing. Objętych szkoleniem jest nim około 1000 dzieci, które zaczynają swoją przygodę z żeglarstwem. Możemy być zatem spokojni, że wyniki, jakie teraz uzyskują seniorzy, będą w przyszłości kontynuowane - stwierdził minister Korol.

- Od dłuższego czasu Polski Związek Żeglarski stara się realizować różne programy oraz organizować imprezy, jak chociażby regaty Volvo Gdynia Sailing Days, nie sam, tylko we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki, sferą biznesowa oraz różnymi samorządami. Nasze rezultaty pokazują, że jest to droga, która gwarantuje sukcesy- zauważył wiceprezes PZŻ ds. sportu Tomasz Chamera, któremu przypadł w udziale obowiązek oficjalnego zakończenia 16. edycji regaty Volvo Gdynia Sailing Days.

- Gdynia zawsze stawia żeglarzom wysokie wymagania, ale tym razem poprzeczka była zawieszona niezwykle wysoko. Silny i porywisty wiatr sprawiał bowiem zawodnikom mnóstwo kłopotu. Nie zmienia to faktu, że kończymy tę imprezę z przekonaniem, że jesteśmy w stanie organizować wydarzenia najwyższej rangi, które podkreślają prestiż i znaczenie polskiego żeglarstwa na arenie międzynarodowej. Dziękuję wszystkim osobom, które zaangażowane były w sprawne przeprowadzenie tych regat. Do zobaczenia za rok - zakończył Tomasz Chamera.

Wyniki Volvo Gdynia Sailing Days 2015

rel (gdynia.pl)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter