Nie zostanie wszczęte postępowanie karno-skarbowe wobec załogi tankowca Eagle S, który przewoził przez Zatokę Fińską ładunek rosyjskiego paliwa i jest podejrzewany o uszkodzenie podmorskich kabli – poinformowała w czwartek służba celna Finlandii.
Według służby celnej, pływający pod banderą Wysp Cooka statek transportował benzynę bezołowiową i olej napędowy, które są produktami objętymi sankcjami nałożonymi na Rosję za jej inwazję na Ukrainę.
Jednak – jak podkreślono w komunikacie – tankowiec wpłynął na fińskie wody terytorialne na polecenie fińskich służb.
Tym samym nie można uznać, że załoga celowo przewiozła objęte sankcjami paliwo przez fińską strefę, naruszając restrykcje – stwierdził urząd.
Podkreślono jednocześnie, że dokonane wcześniej przez organy zajęcie ładunku transportowanego paliwa pozostaje w mocy z uwagi na toczące się równolegle postępowanie administracyjne. Jak informowano, chodzi o około 35 tys. ton paliwa, które Eagle S, załadował w rosyjskim porcie pod Petersburgiem; portem docelowym był egipski Port Said.
Licząca ponad 20 osób załoga tankowca, który jak się zakłada należy do rosyjskiej floty cieni, to obywatele Gruzji i Indii. Cześć z nich ma status podejrzanych w sprawie prowadzonej przez policję i została objęta zakazem opuszczania Finlandii. Śledczy podejrzewają, że uszkodzenie kabla elektroenergetycznego EstLink 2 oraz kilku kabli telekomunikacyjnych, do czego doszło 25 grudnia, mogło zostać spowodowane przeciągnięciem po dnie morza kotwicy statku