W niedzielę 28 września, w samo południe Lady Dana 44 – pierwszy polski jacht, który opłynął biegun północny - wrócił do portu macierzystego w Sopocie. W sopockiej marinie czekały na niego tłumy sympatyków, rodziny, znajomi i żeglarze. Jacht zacumował do nabrzeża przy dźwiękach orkiestry i w asyście innych jachtów.
Załoga jednostki, na czele z jej kapitanem Ryszardem Wojnowskim, powitana została na lądzie przez przedstawicieli władz Sopotu, Bractwa Kaphornowców i prezesa Pomorskiego Związku Żeglarskiego Bogusława Witkowskiego. Związek był patronem wyprawy. Kapitan Wojnowski wręczył prezesowi Witkowskiemu flagę PoZŻ, pod którą Lady Dana 44 opłynęła biegun północny.
Z okazji przyprowadzenia do Sopotu Lady Dana 44 z rejsu dookoła bieguna północnego, kapitanowi Ryszardowi Wojnowskiemu, który jest Bratem Kaphornowców, jako że na jachcie Panorama opłynął „Przylądek Nieprzejednany” 18 grudnia 2004 roku, Bezanmaszt Bohdan Sienkiewicz i Fokmaszt Maciej Sadkiewicz z Bractwa Kaphornowców wręczyli Księgę pamiątkowa wydaną w 40-lecie Bractwa „Pokłon Hornowi”
„Jestem zaskoczony i wzruszony” – powiedział Wojnowski. – „Warto było tego dokonać dla takiego powitania.”
Lady Dana 44 wyruszyła w arktyczny rejs z Sopotu 8 czerwca zeszłego roku. Najpierw pokonała, jako pierwszy polski jacht w historii, Przejście Północno-Wschodnie. Ten odcinek rejsu zakończył się w Vancouver, gdzie załoga dotarła 12 października ubiegłego roku. Po przezimowaniu w Vancouver, w czerwcu tego roku jacht wyruszył przejściem Północno-Zachodnim, pokonując je, jako pierwszy polski jacht, z zachodu na wschód. W efekcie, w dwa sezony, Lady Dana 44 opłynęła biegun północny stając się jednym z nielicznych i jedynym polskim jachtem, który tego dokonał.
Zdjęcia: Bohdan Sienkiewicz