Były wicedyrektor wydziału oświaty ujawnia kulisy budowy Centrum Żeglarskiego w Szczecinie. Bartosz Raszkowski tłumaczył w poniedziałek radnym z komisji rewizyjnej, że - jego zdaniem - wydział tylko raz miał podstawę do tego, aby odstąpić od umowy z wykonawcą, ale był to rok wyborów samorządowych.
Byłego wicedyrektora, jako odpowiedzialnego za budowę Centrum, wskazali urzędnicy wydziału. W poniedziałek Bartosz Raszkowski podkreślał, że "alarmowe lampki się zapalały", ale nie było podstaw do zerwania umowy - do 2010 roku.
- Pewne opóźnienie było w czasie wyborów. Znowu "zapaliła nam się lampka", a otrzymaliśmy polecenie realizowania inwestycji - mówił Raszkowski.
Mimo że za budowę Centrum odpowiedzialny był wydział oświaty, to w sprawę włączył się sekretarz miasta - Ryszard Słoka. Raszkowski twierdzi, że nie wie dlaczego. - Pan sekretarz zaczął zwoływać u siebie narady. Nie wiem, kto w nich uczestniczył, bo nie wpuszczono mnie do gabinetu.
W ubiegłym roku wykonawca Centrum Żeglarskiego zszedł z placu budowy, a późniejszy audyt wykazał, że firma sztucznie zawyżała koszty prac. Śledztwo prowadzi prokuratura. Urząd miasta nie komentuje wystąpień przed komisją rewizyjną.
Andrzej Kutys
Fot. Centrum Żeglarskie w Szczecinie