Rząd Danii poinformował w środę o przeznaczeniu dodatkowych 50 mld koron (6,7 mld) w latach 2025-26 na przyspieszenie inwestycji w obronność. Oznacza to, że Kopenhaga będzie wydawać na cele wojskowe więcej niż 3 proc. PKB.
- Kupuj, kupuj, kupuj! - zwróciła się premier Danii Mette Frederiksen do szefa duńskiej obrony Michaela Hyldgaarda na konferencji prasowej.
W tym celu utworzony zostanie specjalny fundusz, który według Frederiksen pozwoli na "szybkie zwiększenie zdolności bojowych duńskiej obrony w krótkim okresie w kontekście żądań NATO".
W założeniu nowy fundusz będzie mógł być również wykorzystany na sfinansowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Jak zapowiedziano, zreformowany ma zostać również duński resort obrony oraz dowództwo wojska, aby procesy decyzyjne stały się "bardziej wydajne". Z przecieków do mediów wynika, że więcej władzy otrzyma minister obrony.
Władze w Kopenhadze chcą m.in. skorzystać z prawa do bezpośredniego przyznawania kontraktów poza przetargami.
Duński minister obrony Troels Lund Poulsen podkreślił, że "Rosja w ciągu dwóch lat może być wiarygodnym zagrożeniem dla jednego lub kilku państw NATO, jeśli sojusz nie wzmocni własnej siły militarnej w takim samym tempie, jak czyni to Rosja".
Jednocześnie rząd Danii nie wykluczył kolejnych inwestycji w obronność kraju jesienią br., po ustaleniu nowych celów NATO, oraz konieczności wzmocnienia obecności wojskowej na Grenlandii oraz na obszarze północnego Atlantyku.
Daniel Zyśk
US ,za 60 mld USD może Grenlandie KUPIC !Czyli 10 x więcej zobaczymy, czy są głupcy na Grenlandii ,którzy zostaną z niczym!?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.