Bezpieczeństwo

Rosyjski dron spadł w Rumunii przy granicy z Ukrainą tworząc krater o głębokości 1,5 m – poinformował resort obrony narodowej w Bukareszcie w czwartek rano. W trakcie rosyjskiego ataku na Ukrainę przestrzeń powietrzną Rumunii monitorowały myśliwce F-16 i Eurofighter z natowskiej misji Air Policing.

W trakcie rosyjskiego ataku na infrastrukturę portową Ukrainy system obserwacji radarowej armii rumuńskiej wykazał możliwe nieuprawnione wejście obiektu w krajową przestrzeń powietrzną w rejonie miejscowości Grindu w okręgu Tulcza.

Jak powiadomił resort zespoły poszukiwawcze ministerstwa obrony i ministerstwa spraw wewnętrznych odnalazły niedaleko od granicy z Ukrainą krater po dronie o głębokości 1,5 m. Nie przekazano, czy znalezione zostały fragmenty dronu.

Podjęto działania w celu zabezpieczenia terenu oraz wezwano właściwe struktury, by zebrać materiał dowody dla śledztwa – podano w komunikacie.

11 osób, w tym troje dzieci, zostało rannych po ataku rosyjskich dronów na obwód odeski na południu Ukrainy – poinformowały w czwartek rano lokalne władze. Siły obrony powietrznej zestrzeliły 41 z 42 bezzałogowców – przekazała ukraińska armia.

Rumuński resort obrony podał, że w trakcie rosyjskiego ataku uruchomiono działania misji Air Policing i w powietrze poderwane zostały uczestniczące w niej rumuńskie myśliwce F-16 i niemieckie Eurofighter Typhoon.

MON Rumunii po raz kolejny potępił rosyjskie ataki na infrastrukturę cywilną Ukrainy w portach nad Dunajem.

Stoją one w poważnej sprzeczności z zasadami międzynarodowego prawa humanitarnego – podkreślono.

Zaznaczono, że resort w dalszym ciągu będzie monitorować przestrzeń powietrzną w obszarach, gdzie może pojawić się zagrożenie oraz utrzymuje stały kontakt ze strukturami sojuszniczymi.

We wrześniu Bukareszt potwierdził, że w trakcie rosyjskich ataków na ukraińskie porty nad Dunajem, na terytorium Rumunii przy granicy z Ukrainą znaleziono fragmenty dronów, "podobnych do tych, których używa Rosja".

W odpowiedzi Rumuni wzmocnili środki bezpieczeństwa dla ludności cywilnej w delcie Dunaju, a także zwiększyli liczbę swoich wojsk i wzmocnili obronę przeciwlotniczą w tym regionie. Bukareszt rozszerzył też strefę zakazu lotów przy granicy z Ukrainą w rejonie północnej Dobrudży.

Wzmocniono również działania sojusznicze w ramach misji Air Policing. Prezydent Rumunii Klaus Iohannis mówił też pod koniec października, że przy granicy z Ukrainą wzmocniono działanie systemów radarowych, zwiększając ich zdolność do wykrywania celów na niskim pułapie.

We wrześniu media informowały, powołując się na źródła wojskowe, że "wszystkie trzy drony, które spadły na terytorium okręgu Tulcza (w delcie Dunaju) to irański model Shahed, którego Rosja używa do ataków na Ukrainę".

Iohannis nazwał ataki na ukraińską infrastrukturę zbrodnią wojenną. Komentując zagrożenie związane z rosyjskimi atakami na Ukrainę podkreślił, że "rosyjskie drony nie atakują Rumunii, ale skoro ich fragmenty spadają w Rumunii, to jest to realny problem; jest to niedopuszczalne".

Justyna Prus 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter