Tajwańskie ministerstwo obrony poinformowało o nocnej aktywności chińskiego wojska w pobliżu wyspy. Siedem samolotów przekroczyło linię środkową Cieśniny Tajwańskiej, we współdziałaniu z chińskimi okrętami wojennymi. Loty nocą należą w tym rejonie do rzadkości.
Jak podkreślono w oświadczeniu resortu obrony, w odpowiedzi na naruszenia strona tajwańska wysłała własne bojowe samoloty i okręty wojenne, by monitorowały sytuację.
Wśród samolotów, które zaczęto obserwować od godz. 7.30 czasu lokalnego (12.30 w Polsce), znalazły się myśliwce rosyjskiej produkcji Su-30, chińskie Shenyang J-10 i J-11 oraz bombowiec Xi'an H-6 zdolny do przenoszenia głowic nuklearnych.
Wojsko chińskie regularnie organizuje demonstracyjne manewry swoich sił morskich i lotniczych, wyrażając w ten sposób niezadowolenie z wydarzeń politycznych na Tajwanie, którego demokratycznie wybranego rządu Pekin nie uznaje.
Zwiększona aktywność chińskiej armii w okolicach Tajwanu w ostatnim czasie ma według obserwatorów związek z zaplanowanymi na 13 stycznia wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi, które Chiny określiły jako "wybór między wojną a pokojem".
W sondażach prowadzi Lai Ching-te z rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej, którego Pekin uznaje za separatystę. Z kolei główna partia opozycyjna, Kuomintang, która opowiada się za bliższymi więzami z Pekinem, zobowiązała się do wznowienia dialogu z Chinami, jeśli wygra wybory.
krp/ mms/