"Budowa nowego promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej jest bardzo zaawansowana. Wczesną wiosną spodziewamy się jego wodowania i wówczas, już na wodzie, będą podejmowane prace wykończeniowe wewnątrz jednostki" - poinformował PAP prezes PŻB Andrzej Madejski.
Madejski powiedział PAP, że umowa na 10-letni czarter nowego promu dla PŻB została podpisana latem 2022 roku. "Warunki w niej zawarte pozwalają na pierwokup jednostki po 6 latach jego użytkowania przez naszą firmę" - wskazał.
Ocenił, że budowa nowego promu jest bardzo zaawansowana.
"Kadłub jednostki jest właściwie ukończony, na jego burtach jest już widoczne logo Polferries. Wczesną wiosną spodziewamy się jego wodowania i wówczas, już na wodzie, będą podejmowane prace wykończeniowe wewnątrz jednostki. Zgodnie z założeniami i harmonogramem powinny zakończyć się w połowie 2024 roku. Wtedy też już gotowy prom zostanie przekazany do czarteru" - wyjaśnił. Prezes poinformował, że nowa jednostka będzie miała 216 metrów długości i 28 metrów szerokości. "Linia ładunkowa wyniesie około 3 kilometry, co pozwoli przewieźć 150 ciężarówek oraz 200 samochodów osobowych. Będzie to jednostka z najdłuższą linią ze wszystkich promów, jakie pływają obecnie w naszej flocie" - powiedział.
Jak dodał, prom będzie przystosowany do instalacji napędu LNG, co sprawi, że będzie też klasyfikowany jako jednostka ekologiczna według wymogów stawianych na gruncie międzynarodowym. "Pokłady pasażerskie będą przystosowane do przewozu blisko 1000 pasażerów w 216 kabinach o różnych standardach i na dziesiątkach wygodnych foteli lotniczych. Nie zabraknie przestrzeni gastronomicznych, sklepu i kącika zabaw dla najmłodszych” - mówił.
Madejski przekazał, że jednostka jest przeznaczona do żeglugi na trasie Świnoujście-Ystad.
"Wynika to m.in. z dużego tranzytu, jaki odbywa się na tej trasie. Z Ystad bardzo szybko można dostać się nie tylko do wielu miejscowości w południowej Szwecji, regionu Skanii, ale co równie ważne, także do Danii. Prawie każde nasze odejście na tej trasie jest z wypełnionymi pokładami samochodowymi" - podkreślił prezes. Zaznaczył, że rozważana jest wymiana najbardziej leciwych jednostek, tj. Wawela i Baltivii oraz , jednak wszelkie decyzje w tym zakresie zapadną po wejściu nowego promu do floty PŻB. "Do tego pozostał jeszcze rok, a międzynarodowa sytuacja polityczna i gospodarcza, z uwagi na dużą niestabilność, ogranicza nas przed składaniem wiążących deklaracji" - powiedział Andrzej Madejski.
Prezes PŻB był pytany przez PAP o zakończony remont promu Wawel. Jak wskazał, kadłub jednostki został poddany bardzo zaawansowanym pracom zarówno w części nawodnej, jak i podwodnej.
"Poddano go konserwacji oraz malowaniu, w tym wymieniono powłokę antyporostową oraz odświeżono kolory na poszyciu jednostki. Został przeprowadzony remont płetw sterów oraz wymieniono uszczelnienia na płatach śrub napędowych. Wymieniono blachy wzmocnień zbiorników balastowych oraz dokonano ich czyszczenia" - wymienił.
Dodał, że w części dziobowej został przeprowadzony remont jednego steru strumieniowego, natomiast w obu sterach strumieniowych przeprowadzono remont silników elektrycznych. Maszynownia promu również przeszła prace modernizacyjne i konserwacyjne. Silniki główne - jak podał - przeszły przeglądy oraz remonty, m.in. turbosprężarek, systemu sterowania, pomp wtryskowych oraz systemu pneumatycznego. Wyczyszczono i skontrolowano kotły parowe. Dokonano remontu wentylatorów oraz silników central klimatyzacyjnych i rekuperacyjnych.
"Przeprowadzono także liczne prace ślusarsko-spawalnicze. Wymieniono rurociągi hydrauliczne rampy rufowej oraz kotwicznych wind dziobowych. W przestrzeniach pasażerskich wymieniono wykładziny i część drzwi oraz wyremontowano łazienki załogowe. Wymieniono rurociągi systemu vacuum oraz wyczyszczono zbiornik oczyszczalni ścieków" - wskazał prezes.
Dodał, że dokonano przeglądu sprzętu audio-video oraz oświetlenia dyskoteki, która mieści się pod charakterystyczną kopułą. Jeden z pokładów samochodowych przeszedł prace konserwacyjne oraz malarskie. "Ponadto, dokonano przeglądu systemu przeciwpożarowego oraz wyposażenia ratunkowego, w tym odświeżono powłoki szalup i łodzi ratunkowych. Dokonano przeglądu sprzętu nawigacyjno-radiowego" - wymienił.
Wśród najważniejszych planów spółki na najbliższy czas prezes Madejski wymienił m.in. te związane z branżą offshore wind.
"W lutym powołaliśmy spółkę celową PŻB Offshore sp. z o.o. Dotychczas jako jedyny polski armator promowy weszliśmy w obszar, który w najbliższych latach będzie się rozwijał bardzo dynamicznie - mówimy tu o morskiej energetyce wiatrowej. Chcemy wykorzystać nasze ponad 47-letnie doświadczenie i wiedzę w zarządzaniu flotą oraz koordynacją prac załóg i zaproponować nasze usługi developerom w branży offshore wind. Planujemy inwestować w jednostki CTV (Crew Transport Vessel) służące do transportu załóg do infrastruktury stawianej na morzu. Widzimy też potencjał w świadczeniu usług już na etapie budowy farm. Powołanie spółki jest planem ukierunkowanym na rozwój naszej firmy nie tylko w najbliższych latach, ale w kolejnych dekadach" - powiedział prezes Madejski.
Jak dodał, poza nowymi obszarami, mocno rozwijany jest sektor przewozów promowych przez Bałtyk.
"Inwestujemy w naszą flotę, kładąc nacisk na modernizację i konserwację obecnie posiadanych promów" - powiedział. "Rozwijamy naszą ofertę turystyczną i nie tylko. Co roku urozmaicamy rejsy wycieczkowe oraz obieramy nowe kierunki do zwiedzania Skandynawii. Popularność zyskuje oferta skupiona na organizacji eventów firmowych na naszych statkach. Coraz więcej firm decyduje się zamienić hotel na pokład naszego promu, by zaprosić partnerów biznesowych i pracowników na konferencję, szkolenie czy integrację" - podał prezes.
Polska Żegluga Bałtycka SA (PŻB SA) jest polskim operatorem promowym, występującym pod marką Polferries. Obecnie promy Polferries realizują regularne połączenia między Polską a Szwecją. Promy Nova Star i Wawel operują na linii Gdańsk - Nynäshamn, zaś Mazovia, Baltivia i Cracovia płyną ze Świnoujścia do Ystad. Firma oferuje przewóz osób, samochodów ciężarowych i osobowych, organizację konferencji i eventów firmowych na morzu, posiada też ofertę rejsów turystycznych.
Dariusz Sokolnik