Do 17 lipca Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odroczyła wydanie postanowienia ws decyzji środowiskowej dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej. GDOŚ tłumaczy kolejne przesunięcie wydania decyzji tym, że musi zapewnić wszystkim stronom udział w postępowaniu.
Chodzi o zakończenie prawomocne postępowania dotyczącego wydania decyzji środowiskowej dla nowej drogi wodnej między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym. Wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie decyzję, pozwalającą pod pewnymi rygorami przyrodniczymi na przeprowadzenie budowy, zaskarżyły zarząd woj. pomorskiego i organizacje ekologiczne.
Czytaj także:
Trzaskowski o przekopie Mierzei Wiślanej: należy odłożyć tę inwestycję o dwa, trzy lata
Szczerski: przekop Mierzei Wiślanej zmieni położenie Polski na mapie geopolitycznej
Gróbarczyk: przekop mierzei niezagrożony, mimo że Rosja chce go zablokować
Termin wydania decyzji, który był wyznaczony na 29 maja po raz kolejny został przesunięty. Nowy termin wyznaczono obecnie na 17 lipca. Obecnie GDOŚ tłumaczy, że „ze względu na konieczność zapewnienia stronom udziału w postepowaniu – przedmiotowe postępowanie nie mogło być zakończone w wyznaczonym terminie”.
Pomorscy samorządowcy przypomnieli, że odwołanie od wydanej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. Droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – lokalizacja Nowy Świat (tzw. przekop Mierzei) złożyli 28 grudnia 2018 roku.
Wskazali, że RDOŚ w Olsztynie, po wydaniu decyzji środowiskowej, nadała jej rygor natychmiastowej wykonalności, co pozwoliło inwestorowi, czyli Urzędowi Morskiemu w Gdyni, podejmować kolejne działania, bez czekania na rozstrzygnięcie procedury odwoławczej. Również zgoda Wojewody Pomorskiego Dariusza Drelicha na realizację inwestycji, w tym wycinkę drzew na Mierzei (wydana 15 stycznia 2019 roku) miała rygor natychmiastowej wykonalności.
Jak podkreślili samorządowcy z Pomorza, "w obu wspomnianych wyżej sytuacjach decyzja o rygorze wykonalności była szybka i jednoznaczna".
Wydający nie uznali wówczas za zasadne uwzględnienie głosów ze strony samorządowców, naukowców i ekologów. Mimo że na każdym z etapów konsultacji inwestycji składali oni dziesiątki zastrzeżeń i uwag do projektu - ocenili.
Przedłużający się już o półtora roku brak odpowiedzi GDOŚ na odwołanie od decyzji środowiskowej jest wysoce niepokojący. W państwie prawa tak poważna i budząca kontrowersje inwestycja, jaką jest przekop Mierzei, powinna być realizowana na podstawie decyzji środowiskowej, która jest prawomocna, a nie jedynie posiadająca rygor natychmiastowej wykonalności. Powinien mieć to na względzie zarówno inwestor, jak i sami wykonawcy - podkreślili samorządowcy z Pomorza.
W miejscu planowanego przekopu trwają prace budowlane. Aktualnie w rejonie Zatoki Gdańskiej m.in. kontynuowane są prace związane z pogrążaniem ścianki szczelnej nabrzeża południowego. Wykonany został już odcinek o długości 250 metrów. Zakończono pogrążanie ścianki szczelnej na nasadzie falochronu zachodniego - jej długość to 230 metrów. Teraz wykonywana jest jego część zasadnicza, do której użyty będzie sprzęt pływający. Rozpoczęto również budowę falochronu wschodniego. Od strony Zalewu Wiślanego m.in. zakończono budowę tymczasowej grobli wraz z konstrukcją tymczasowego nabrzeża przeładunkowego. To nabrzeże posłuży do przeładunku materiałów potrzebnych do budowy wyspy. Teren w rejonie wyspy został oczyszczony z materiałów ferromagnetycznych. Rozpoczął się transport materiału ziemnego pozyskanego z przekopu na teren, gdzie powstanie wyspa.
Według rządu przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja kluczowa, która ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten jest realizowany pod kątem bezpieczeństwa państwa.
Resort gospodarki morskiej przekonuje, że budowa nowej drogi wodnej ma poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości - 20 m. Budowa kanału ma potrwać do 2022 roku.
autor: Agnieszka Libudzka
ŻENADA
Brawo....
Widac niewiele osob rozumie dzialanie sluzy.
Dziekije
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.