Żegluga

W ciągu 5 dni leśnicy wycięli ok. 10 tys. drzew rosnących w pasie o szerokości 200 metrów pomiędzy Zatoką Gdańską, a Zalewem Wiślanym. W tym miejscu jest planowany przekop Mierzei Wiślanej.

O zakończeniu prac związanych z wycinką poinformował dyrektor Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek, który razem z wojewodą pomorskim Dariuszem Drelichem i dyrektorem Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesławem Piotrkowskim zorganizowali w tym miejscu konferencję prasową.

"Wycięto tu 70-letnie sosny, a nie dęby i buki, jak niektórzy podają" – powiedział Obajtek i doprecyzował, że wycinka zakończyła się w środę rano. W środę przed południem drewno ze zrębu zabierały dwa specjalistyczne pojazdy – forwordery. Drewno ma być zabrane z miejsca wycinki do końca lutego, a gałęzie mają być uprzątnięte do końca marca.

W komunikacie przesłanym PAP Lasy Państwowe poinformowały, że powierzchnia wyciętego pod przekop Mierzei Wiślanej lasu – 25 ha – to mniej niż 0,5 proc. wszystkich lasów rosnących na Mierzei. Przedstawiciele Lasów Państwowych podkreślali, że wycinka przebiegła sprawnie i bez przykrych wypadków. Obajtek poinformował, że w ścinaniu lasu uczestniczyło 10 osób i 3 specjalistyczne pojazdy. Teren wycinki jeszcze w środę rano był pilnowany zarówno przez policję, jak i przez ochroniarzy. Przedstawiciele lasów argumentowali te działania "bezpieczeństwem".

Czytaj także: Gróbarczyk: w ciągu 4-6 miesięcy od otwarcia ofert wykonawca przekopu Mierzei Wiślanej

"Podczas wycinki spadają ciężkie kłody, komuś coś by się mogło stać" – mówił leśniczy z Elbląga obecny na konferencji. Wojewoda Drelich pytany o zaangażowanie policji w ochronę terenu wycinki powiedział że "to decyzja policji ile sił i środków tu skierowała". Drelich dodał, że osobiście jadąc na miejsce konferencji widział tylko jeden radiowóz.

Dyrektor Obajtek dodawał, że "tempo prac w tym miejscu było standardowe (…) tak jak pod autostrady, czy rurociągi paliwowe".

"Dziś jest taki dzień, w którym po raz pierwszy można zobaczyć Zatokę Gdańską i Zalew Wiślany z jednego miejsca. To brama, otwarcie regionu wschodniego (…). To jest realizacja specustawy podjętej przez Sejm (…) Te prace, które zostały przeprowadzone w takim tempie, świadczą o tym, że termin realizacji przekopu, czyli 2022 rok nie jest zagrożony. Liczę na to, że realizacja inwestycji będzie tak samo sprawnie przebiegała, jak realizacja prac przygotowawczych" – powiedział wojewoda Drelich.

Odnosząc się do tego, że wycinkę wykonano w ciągu pięciu dni, a decyzja o realizacji przekopu otrzymała rygor natychmiastowej wykonalności Drelich powiedział, że "sytuacja uzasadniała nadanie tej decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności". "To uzasadnia interes państwa i w zakresie bezpieczeństwa, i w zakresie gospodarczym" – powiedział wojewoda pomorski.

Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni kpt. Żeglugi Wielkiej Wiesław Piotrkowski jako inwestor zapewniał, że "nie jest to koniec, jeśli chodzi o prace związane z przygotowaniem inwestycji wykonania kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską".

Czytaj także: KE: planujemy techniczne spotkanie z polskimi władzami ws. Mierzei Wiślanej

"Mówiliśmy od dawna o tym, że budowa kanału to pierwszy etap inwestycji. Budowa kanału, śluzy mostów i infrastruktury oraz budowa sztucznej wyspy to pierwszy etap. Drugim będzie pogłębienie rzeki Elbląg i umocnienie jej brzegów. Na te prace przetarg ogłosimy jeszcze w tym roku. Trzeci etap to pogłębienie drogi wodnej przez Zalew Wiślany" – powiedział Piotrkowski. Zapewnił, że po realizacji tych etapów inwestycji do Elbląga będą mogły zawijać jednostki pływające "nie tylko po Bałtyku, ale po wszystkich morzach i oceanach świata".

"Jako były marynarz mogę gwarantować, że wiele jednostek ma takie parametry, że będą mogły przepłynąć śluzę, kanał. Statki o długości 100 metrów, czyli jednostki które mogą od 3 do 5 tys. ton ładunków zabrać i przewieźć" – mówił Piotrkowski.

Dopytywany, czy są zainteresowani budową przekopu Piotrkowski powiedział, że dotąd Urząd Morski otrzymał w sprawie inwestycji ponad tysiąc pytań. Przyznał, że w Polsce nie ma firmy, która samodzielnie mogłaby zrealizować tak poważną i skomplikowaną inwestycję.

"Mam nadzieję, że będzie to firma, która się na hydrotechnice zna i bez kłopotów to zrealizuje" – dodał Piotrkowski.

Na Mierzei Wiślanej ma powstać kanał żeglugowy w ramach programu "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską w latach 2016-2022". Celem programu - jak zaznacza resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej - jest zapewnienie bezpieczeństwa i obronności w regionie poprzez otwarcie Zalewu Wiślanego na Morze Bałtyckie oraz na inne istniejące drogi wodne.

Kanał żeglugowy ma doprowadzić także do zniesienia istniejących barier infrastrukturalnych, które ograniczają rozwój północno-wschodniej części Polski - informowało MGMiŻŚ. Według resortu jego realizacja będzie również gwarancją swobodnej żeglugi statków.

Inwestycja ma kosztować ok. 880 mln zł; będzie finansowana w całości z budżetu państwa. Według rządu przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja kluczowa, która ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten realizowany jest pod kątem bezpieczeństwa państwa.

Według proponowanych rozwiązań, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m.

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

Fot.: Obóz dla Mierzei Wiślanej / Facebook

-35 Zgazetki dla marynarzy
Nie ma to jak fachowcy w "dobrej zmianie " od shipping. Max.glebokosc portu w Elblagu 2,5 m Zanurzenie Daru Mlodziezy - 6,5 m Zanurzenie pierwszego powojennego polskiego masowca Soldek - 5,4 m Zanurzenie "promu Morawieckiego" 6,5 m Zanurzenie kutra B-410 Wladyslawowo -,2,8 m A oni przekop Mierzei Wislanej za 1 mld robia.!!!!!
21 luty 2019 : 09:06 Gargamel | Zgłoś
-37 polityczna korupcja
Tutaj chodzi o głosy przy urnach. Łatwo je kupić za nie swoje pieniądze.
21 luty 2019 : 09:08 ted | Zgłoś
+37 Jak byś kacapie
dobrze się zapoznał to byś wiedział ,ze oprócz przekopu ma być pogłębiony tor żeglugowy do Elbląga i sam port ,ale jak jest się na garnuszku agenturalnym i wspiera się w Polsce partie szmundacko łajdackie to takie są przekazy agentury dla naiwnych wyborców PO I innych z tej maści.
21 luty 2019 : 11:00 taka prawda | Zgłoś
-36 Fachowcy i fachowcy
Arkadiusz Zgliński, dyrektor zarządzający Portu Morskiego Elbląg, na łamach "Rz" mówi m.in. że władze portu i miasta liczą też na rozwój turystyki, zwłaszcza jachtowej i windsurfingu! A dzisiaj w GW Trójmiasto wiceprezes gdańskiego portu stwierdza, że 50 raz mniejszy port w Elblągu nie jest żadną konkurencją dla Gdańska, a wręcz przeciwnie: "(...) ewentualny, nowy strumień ładunków z Elbląga musiałby być nierzadko przeładowywany w Gdańsku na większe jednostki. Patrzymy więc na to bardziej jako na możliwość zwiększenia atrakcyjności naszego portu niż jakiekolwiek zagrożenie"!
Pytam się więc po co jest ten przekop!? Dla entuzjastów windserfingu? Dla turystyki kontenerowej w relacji Elbląg-Gdańsk?
21 luty 2019 : 09:16 Andy | Zgłoś
-7 uważaj
bo cię zaraz nazwą kacapem z Moskwy... jak każdego autora inteligentnego wpisu :)
22 luty 2019 : 10:35 Mazur | Zgłoś
+5 Uważaj ale kop !
Inteligent to ja i mój szwagier . . . reszta to niemoty . Co za obiektywizm ! Kopać ! I to szybko . To mówię Ja , absolwent Tżś we Wrocławiu , PSM . CE z 22 letnim stażem na morzu i czynny od 1964 r do dziś żeglarz /j.st. m/. Pewnie mój wpis jest za mało inteligentny . Cóż . . . Pozdrawiam .
25 luty 2019 : 11:06 ja cuś | Zgłoś
+6 Polki i Polacy
to nie ostatni przekop w tej pięciolatce ! Przez 8 ostatnich lat nic nie przekopali - a my zobaczcie tylko. To jest przekop na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym kanałem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo - mierzeja zostanie zlikwidowana i zrealizujemy obietnice. Naród musi mieć pełny dostęp do morza. O to walczyli nasi pradziadowie.
22 luty 2019 : 20:54 premium | Zgłoś
+1 Architektura kanału
Widziałem animację budowy kanału morskiego przez Mierzeję Wiślaną i bardzo mi się podoba,dużo też czytałem na temat przekopu i wszystko byłoby dobrze gdyby nie ten płytki kanał o głębokości 5 metrów gdyż pieniądze te zostaną wyrzucone w błoto a to dlatego że po latach okaże się że kanał ten nie spełnia w 100% swoich zadań,dlatego lepiej dopłacić do budowy tego kanału 500 mln złotych i wybudować go z głębokością przynajmniej 10 metrów oraz szerokością adekwatną do głębokości.Ten kanał powinien być wizytówką i dumą Polski a nie kpiną z budowniczych i rządzących.Jeśli brakuje Wam pieniędzy to przeforsujcie w rządzie Polskim wypuszczenie Obligacji na budowę kanału z możliwością wykupu po latach na korzystnych warunkach.Proszę o rozważenie moich propozycji. Pozdrawiam budowniczych i rządzących! Olek
10 kwiecień 2019 : 23:28 Aleksander | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9835 4.0639
EUR 4.2826 4.3692
CHF 4.5577 4.6497
GBP 5.1532 5.2574

Newsletter