Duński przewoźnik ma się czym chwalić. Od kilku lat stale spada poziom zużycia paliwa notowany przez operatora. W maju br. odnotowano najniższy wskaźnik w historii firmy.
Poziom zużycia paliwa spada bez przerwy od ośmiu lat. Tylko od maja 2014 r. do maja 2015 r. obniżył się on o 6 procent. Ten pozytywny trend to w dużej mierze zasługa modernizacji prowadzonych od lat przez DFDS. W ostatnim czasie inwestycje te przyspieszyły, a na statkach zaczęto stosować inne rodzaje paliwa, co miało m.in. związek z wprowadzeniem dyrektywy niskosiarkowej. Sięgano też po inne sposoby zwiększania efektywności.
Wśród przykładów zwiększania wydajności przy jednoczesnym zmniejszaniu zużycia paliwa podawany jest przykład jednostki Pearl Seaways, która podczas rejsu na trasie Kopenhaga-Oslo zużywa średnio 22 metry sześcienne paliwa. To zdaniem przewoźnika zasługa optymalnego wykorzystywania przez załogę panujących podczas rejsów warunków, m.in. prądów oraz wiatrów, a także szczególnej troski podczas rozmieszczania załadunku w porcie.
W tej chwili DFDS dysponuje flotą składającą się z 50 jednostek. Na 11 z nich zainstalowane są scrubbery. Kolejne jednostki zostaną wyposażone w to rozwiązanie w tym oraz kolejnym roku.
PromySkat
Źródło: Transportmagasinet