Żegluga

Sprawa budowy tunelu pod cieśniną Belt Fehmarn, który zapewni połączenie pomiędzy dwiema wyspami, należącymi do Danii i Niemiec, wciąż wzbudza liczne dyskusje. Jednym z najczęstszych tematów, które powracają w tym kontekście, jest przyszłość operatorów promowych, oferujących połączenia w zachodniej części Bałtyku, m.in. firmy Scandlines. Jeden z ekspertów przekonuje, że popularny przewoźnik może sobie doskonale poradzić w nowych warunkach.

Dokładny termin nie jest jeszcze znany, ale wiadomo już na pewno, że kolejna dekada może stać się czasem prawdziwej rewolucji w komunikacji pomiędzy Danią a Niemcami. Wszystko za sprawą tunelu Fehmarn, który połączy ze sobą niemiecką wyspę Fehmarn oraz duńską wyspę Lolland. Wraz z realizacją projektu Fehmarn Belt Fixed Link bezpośrednie połączenie zyska Hamburg i Kopenhaga (obie wyspy, które zostaną połączone tunelem, mają już połączenie mostowe ze stałym lądem). Jak w takiej sytuacji poradzą sobie operatorzy tacy jak Scandlines?

Według Knuda Erika Andersena, eksperta zajmującego się transportem i byłego szefa działającej w Danii Dyrekcji Dróg (Vejdirektoratet - organ odpowiedzialny za drogi publiczne w Danii), Scandlines może sobie doskonale poradzić w nowych realiach. Podchodzi on sceptycznie do publikowanych do tej pory prognoz. Jedna z nich, przygotowana we współpracy z Fehmarn Belt Fixed Link, przewiduje, że w regionie tym może dojść do zawieszenia wykonywania operacji promowych. Knud Erik Andersen jest innego zdania. Według niego, do czasu, kiedy budowa tunelu dobiegnie końca, Scandlines znajdzie się w zupełnie nowej sytuacji. Zauważa też, że przygotowany niedawno model, przedstawiający przewidywany układ sił, nie zawiera scenariusza, w którym równolegle do tunelu oferowane jest połączenie promowe. Pominięcie tego wariantu powoduje, że stworzona analiza jest niekompletna.

Ekspert zwraca uwagę, że do 2021 r. Scandlines spłaci zadłużenie. Będąc firmą wolną od długów, będzie mogła zaoferować tańsze bilety. Jako operator niskokosztowy niemiecki armator będzie mógł zaś skutecznie konkurować z tunelem.

Odpowiedzialna za budowę tunelu firma Femern A/S odrzuca pojawiające się zarzuty o nierzetelność w przygotowaniu modelu dotyczącego rozkładu ruchu w tym rejonie, gdy budowa tunelu dobiegnie końca.

„Model uwzględnia istniejące oraz planowane linie kolejowe, drogi, stałe połączenia oraz połączenia promowe” - powiedziała Anne Martens, analityk z Femern A/S. „Model przewiduje także sytuację, w której Scandlines albo inny operator zaoferuje alternatywne dla tunelu połączenie”.

Scandlines już wcześniej zapowiedziało, że zamierza utrzymać połączenie pomiędzy Rodbyhavn a Puttgarden (porty położone na Lolland i Fehmarn). Już wcześniej, w 2014 r. Scandlines zdecydowało się na złożenie skargi do Komisji Europejskiej, oskarżając firmę Femern A/S o łamanie przepisów antymonopolowych. Wykonawca nowego tunelu otrzymał gwarancje rządowe oraz ulgi podatkowe, które są zabronione przez przepisy unijne. Pomoc publiczna dla firm prywatnych stwarza bowiem nierówne szanse rynkowe. PromySkat
Źródło: ing.dk

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter