Zapoczątkowano konsultacje umożliwiające zgłaszanie uwag do projektu nowej ustawy Prawo wodne. Projekt ustawy dostępny jest do wglądu oraz dla zgłaszających uwagi i opinie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji, w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska, stwierdził, że zakończono opracowywanie projektu ustawy Prawo wodne i został on przekazany do konsultacji społecznych. Jest on propozycją takiego zreformowania gospodarki wodnej, aby uporządkowana została struktura organizacyjna administracji wodnej i było wiadomo, kto i za co odpowiada. Reforma powinna pozwolić na stworzenie efektywnego systemu finansowania zarządzania wodami.
Ma być on oparty na opłatach za korzystanie ze środowiska, przy wprowadzeniu pełnej polityki zlewniowej w gospodarowaniu wodami. Musi zmienić się podejście do zasobów wodnych. Nie można kierować się jedynie potrzebami sektorów, np. ochrony przeciwpowodziowej, żeglugi, energetyki, rybactwa czy ochrony przyrody. Na problemy gospodarki wodnej należy patrzeć całościowo, uwzględniając jej wszystkie aspekty.
- Takie całościowe podejście trzeba wziąć pod uwagę w trakcie konstruowania dokumentów strategicznych, jak też przy ich realizacji. Potrzebne są do tego odpowiednie narzędzia, a te są w zapisane w nowym Prawie wodnym. Zapraszam wszystkich do zapoznania się z projektem ustawy i przesyłania nam uwag i opinii - dodał Gawłowski.
Michał Milewski, główny specjalista z Zespołu ds. Komunikacji i Promocji Ministerstwa Środowiska, przekazał, że najważniejszymi celami nowej ustawy są uporządkowanie kompetencji organów administracji wodnej, rozdzielenie zarządzania infrastrukturą wodną od gospodarowania wodami i zlewniowa polityka wodna. W tym miesiącu mija 13 lat od wejścia w życie ustawy Prawo wodne. Od tego czasu wiele się zmieniło. Do naszego ustawodawstwa wprowadzono przepisy Unii Europejskiej oraz dostosowano je także do zmieniających się warunków społecznych i gospodarczych. W efekcie ustawa była ponad pięćdziesiąt razy nowelizowana. Stała się ona jednak nieprzejrzysta i straciła wewnętrzną spójność. Dlatego też ministerstwo przygotowało projekt całkowicie nowego Prawa wodnego.
Nowa ustawa ma zlikwidować w gospodarce wodnej niejasny i nieprecyzyjny podział kompetencji między organami administracji rządowej i samorządowej, co dotyczy zarówno administrowania wodami, jak i utrzymania infrastruktury wodnej. Obecny podział zadań i odpowiedzialności ponoszonej za ich realizacje powodują liczne napięcia oraz problemy. Stąd w nowym Prawie wodnym zarządzanie gospodarką wodną będzie przejrzyste i efektywne. Za całą rzekę, od źródła do ujścia, ma odpowiadać jeden gospodarz w myśl zasady: "jedna rzeka jeden gospodarz".
Zgodnie z zapisami nowej ustawy, rozdzielone będą kompetencje, gdy chodzi o inwestycje i utrzymanie infrastruktury wodnej, funkcji administracyjnych i planistycznych. Zmniejszy się liczba organów i urzędów z 15 (8 urzędów żeglugi śródlądowej i 7 regionalnych zarządów gospodarki wodnej) do 6 urzędów gospodarki wodnej (administracji rządowej). Poza tym funkcjonować mają państwowe osoby prawne - oddzielne zarządy dorzeczy Wisły i Odry. Natomiast pozostałe, mniejsze rzeki, o znaczeniu regionalnym lub lokalnym, mają być przypisane marszałkom województw, w imieniu których ich utrzymaniem zajmować się będą wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych. W każdym urzędzie gospodarki wodnej będzie funkcjonował pion odpowiedzialny za realizację zadań związanych z sektorem żeglugi śródlądowej. Jednym z wielu zadań wykonywanych przez zarząd gospodarki wodnej będzie wydawanie pozwoleń wodnoprawnych, z wyłączeniem pozwoleń wydawanych przez starostę. Projekt nowej ustawy zakłada stworzenie odmiennego do dzisiejszego systemu finansowania gospodarki wodnej.
Nierozwiązany problem stanowił niedostatek środków finansowych na gospodarkę wodną. Nie ma pieniędzy na utrzymanie infrastruktury wodnej, co sprawia, że wykonuje się tylko doraźnie niezbędne prace, gdy ich zaniechanie grozi katastrofą. Z analiz ministerstwa wynika, że zaniedbania wynikają wprost z braku odpowiednich środków. Można temu zaradzić poprzez powstanie racjonalnego, spójnego i efektywnego systemu finansowania gospodarki wodnej, opartego na pobieranych już opłatach za korzystanie ze środowiska. Chodzi o to, że pieniądze pozyskiwane z gospodarowania wodami będą przeznaczone na inwestycje wodne czy utrzymanie wód.
Z kolei działalność zarządów dorzeczy oraz marszałków województw, poprzez wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych, mają być finansowane z opłat za pobór wód. Obecnie opłaty te stanowią przychód narodowego oraz wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.