Aż 5,67 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu miał 39-letni kapitan statku towarowego obcej bandery, który 21 lutego chciał wypłynąć ze szczecińskiego portu do Wielkiej Brytanii. Podczas odprawy granicznej intensywny zapach alkoholu wyczuli funkcjonariusze miejscowej Straży Granicznej. Frachtowiec wyszedł w morze z opóźnieniem.
Na zegarze była 21, gdy strażnicy graniczni udali się na statek. Z uwagi na silną woń alkoholu wezwali na miejsce policjantów, którzy poddali 7-osobową załogę badaniu na trzeźwość.
Oprócz kapitana także 42-latek będący na statku II oficerem wydmuchał 0,71 prom. alkoholu oraz 53-letni marynarz zatrudniony na tej jednostce jako główny inżynier miał 0,71 prom.
Nietrzeźwi mężczyźni są obywatelami Ukrainy. Oprócz nich na statku znajdował się jeszcze jeden marynarz z Ukrainy i trzech Filipińczyków, którzy byli trzeźwi.
O powyższym Straż Graniczna powiadomiła Kapitanat Portu. Jednostce nie zezwolono na wyjście z portu.
Statek opuścił Szczecin dopiero po ponownej odprawie granicznej, która została przeprowadzona po wytrzeźwieniu załogi.
Jak dowiedział się PortalMorski.pl w tej sprawie nie będzie śledztwa i postępowania karnego policji i prokuratury, ponieważ osoby na statku będące pod wpływem alkoholu zostały ujawnione, gdy statek był na postoju (przy nabrzeżu), nie w ruchu. Nie ma więc mowy o przypadku "kierowania pojazdu w stanie wskazującym na spożycie alkoholu".
Zostanie natomiast wszczęte postępowanie administracyjne ze strony Kapitanatu Portu (Urzędu Morskiego).
Czytaj także:
Zaangażowane instytucje nie ujawniły nazwy statku, na którym ujawniono przypadek kapitana pod mocnym wpływem alkoholu (a nazwa, która pojawiła się w jednym z informacyjnych portali internetowych jest błędna). Jednak z analizy podanych do wiadomości publicznej informacji o okolicznościach sprawy oraz ruchu statków wynika, że najprawdopodobniej chodzi o mały wielozadaniowy statek towarowy (coaster) o nazwie Sylvia (nr IMO 9454383; GT 1917; nośność 3075 t). Statek pływający pod banderą Antigua & Barbuda należy do armatora holenderskiego van Dam Scheepvaartbedrijf (van Dam Shipping), a jego operatorem jest Wagenborg Shipping BV, również z Holandii. Sylvia jest jedynym statkiem, który wyszedł z portu Szczecin po zaistnieniu zdarzenia z wykryciem marynarzy będących pod wpływem alkoholu do momentu publikacji niniejszego tekstu (w piątek, 23 lutego przed południem), a jednocześnie deklarował destynację i zmierza obecnie do portu w Wielkiej Brytanii, a ściślej mówiąc - do Trent Wharves - przystani na rzece Trent, niedaleko Gunness.
Według najnowszych dostępnych nam danych z pewnego, oficjalnego źródła (listopad 2023 roku) na statku zatrudnionych było trzech Filipińczyków w załodze szeregowej, oraz trzech ukraińskich i jeden rosyjski oficer, co w znacznym stopniu zgadza się z informacjami o załodze statku podanymi do wiadomości publicznej w związku z niedawnym zajściem w Szczecinie.
Sylvia opuściła szczeciński port 22 lutego (w czwartek) ok. godz. 16:00 (po 36 godzinach postoju przy nabrzeżu Huta).
rel (MOSG; KMP Szczecin); PBS (PortalMorski.pl)
Fot.: Van Dam Shipping / Facebook; collage: PBS