Na pokład tankowca płynącego przez Zatokę Omańską w czwartek dostały się "nieuprawnione osoby" - poinformowała brytyjska agencja ds. operacji handlu morskiego (UK MTO), dodając, że od tej pory nie jest w stanie stanie nawiązać kontaktu ze statkiem.
Ambrey, brytyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem morskim przekazała, że na pokład tankowca, znajdującego się w odległości ok. 92 km od omańskiego portu Suhar weszło sześciu uzbrojonych mężczyzn w "czarnych mundurach w stylu wojskowym i czarnych maskach", którzy zasłonili kamery monitoringu.
Straciliśmy kontakt z tankowcem St. Nikolas, na którym znajdowało się 19 członków załogi, w większości pochodzących z Filipin - poinformował w komunikacie grecki armator Empire Navigation.
Jak dodano, statek płynął do portu Aliaga na zachodnim wybrzeżu Turcji z ropą naftową pochodzącą z irackiej Basry.
Jak podał saudyjski portal Arab News, znajdujący się na statku system identyfikacji został wyłączony, a tankowiec ma zmierzać w kierunku Iranu.
Jak przypomina agencja AP, Empire Navigation przyznała się w 2023 r., po wielomiesięcznym procesie do przemycania objętej sankcjami irańskiej ropy naftowej i zgodziła się zapłacić karę w wysokości 2,5 mln USD.
Na prośby agencji o komentarz nie odpowiedziało ani przedstawicielstwo Iranu przy ONZ, ani patrolująca Bliski Wschód Piąta Flota marynarki wojennej USA.
Od czasu, gdy w 2018 r. Stany Zjednoczone wycofały się z tzw. porozumienia nuklearnego z Iranem, na wodach w regionie dochodziło do szeregu incydentów i "nękania" statków przez siły irańskie, zwłaszcza w rejonie cieśniny Ormuz i Zatoki Omańskiej. Jednak ostatnio uwaga świata skupiła się na atakach rebeliantów Huti na jednostki przepływające przez Morze Czerwone w rejonie Jemenu. Wspierani przez Iran Huti twierdzą, że ich ataki mają na celu pomoc Hamasowi w wojnie z Izraelem w Strefie Gazy, aczkolwiek coraz częściej celem stają się statki mające słabe lub żadne powiązania z Izraelem.
os/ adj/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.