Wycieczkowiec Viking Orion utknął pod koniec grudnia u wybrzeży Australii po tym, jak na kadłubie jednostki znaleziono potencjalnie szkodliwą narośl – donosi BBC.
Chodzi o biofoul, czyli nagromadzenie mikroorganizmów, roślin, alg lub małych zwierząt. Zjawisko to może doprowadzić do importu gatunków inwazyjnych do nierodzimych siedlisk, dlatego też przed wejściem do portu kadłub statku musiał zostać oczyszczony - tłumaczy BBC.
Viking Orion wypłynął z Sydney w dwutygodniowy rejs 22 grudnia. Nagromadzoną na kadłubie narośl zidentyfikowano 26 grudnia, gdy statek cumował w Wellington, w Nowej Zelandii. Jeden z pasażerów, na którego informacje powołuje się BBC, powiedział, że wycieczkowiec nie został także wpuszczony do kolejnych, awizowanych portów w Christchurch, Dunedin i Hobart.
Większość pasażerów stara się jak najlepiej wykorzystać sytuację i cieszyć się przedłużonym czasem na morzu, ale na wycieczkę po miejscowościach, do których nas nie wpuszczono, czekaliśmy z niecierpliwością – cytuje jednego z pasażerów BBC.
Do czyszczenia statku, około 17 mil morskich od wybrzeża, zaangażowano profesjonalnych nurków, którzy uporali się z niechcianym gościem i w poniedziałek, 2 stycznia statek wpłynął do Melbourne.
Armator podjął rozmowy z pasażerami na temat rekompensaty.
Viking Orion został zbudowany w 2018 roku w stoczni Fincantieri, w Ankonie. Ma 227 m długości, 28 m szerokości. Na pokładzie pomieści 930 pasażerów.
AL, z mediów