Amerykański armator Interlake Holding stał się właścicielem ostatnich na świecie statków pasażerskich z kotłami opalanymi węglem. Nabył on właśnie aktywa firmy Lake Michigan Carferry Service (LMC) oraz powiązanego z nią operatora Pere Marquette Shipping.
Przejęcie obejmuje promy pasażersko-samochodowe o napędzie parowym: Badger (zbudowany w 1953 roku) i Spartan (zbudowany w 1952 roku), a także holownik i barkę.
Z dwóch promów, tylko Badger pozostaje w czynnej służbie, operując sezonowo na jeziorze Michigan pomiędzy Ludington w Michigan i Manitowoc w Wisconsin, ale Interlake Holding chce zbadać, czy istnieje możliwość przywrócenia do eksploatacji także drugiej jednostki - Spartan.
Statki pływające po Wielkich Jeziorach nie są poddawane tak samo szybko postępującej korozji i niszczeniu konstrukcji, jak te pływające w słonej wodzie.
Obie jednostki były pierwotnie budowane jako promy kolejowe dla Chesapeake & Ohio Railroad. W tamtych czasach większość lokomotyw kolejowych była napędzana węglem, a lokalnie wydobywany węgiel był również jednym z głównych towarów, które przewoził.
W 1990 roku kolej wycofała się z działalności promowej, a dwa lata później sprzedała promy przedsiębiorcy z Ludington, Charlesowi Conradowi, który założył LMC i przywrócił Badgera do służby jako prom samochodowy.
Conrad sprzedał firmę w 1994 roku Bobowi Manglitzowi, Jimowi Andersonowi i Donowi Clinganowi.
Clingan, obecnie wiceprezes wykonawczy LMC, opisał Interlake jako "wysoko wykwalifikowanego nowego właściciela".
AL, na podst. Trade Winds
Ostatni rejs na Szwedzkie po węgiel;)
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.