Wakashio o nośności 203 130 ton (zbudowany w 2007 roku) był w drodze z Chin do Brazylii, gdy 25 lipca br. wszedł na mieliznę przy plaży Pointe d'Esny, znajdującej się w pobliżu parku morskiego wyspy Mauritius.
Masowiec, należący do japońskiego armatora Okiyo Maritime Corp jest w zarządzie Nagashiki Shipping Co Ltd, Okayama-ken. Według źródeł brokerskich, Wakashio do tej pory przewoził zazwyczaj ładunki rudy między Australią i Japonią.
Straż przybrzeżna na Mauritiusie bezskutecznie próbowała ostrzec kapitana obserwując na radarach, że masowiec płynie niebezpiecznie blisko brzegu, jednak ten miał odpowiedzieć, że kurs jest prawidłowy. Statek poruszał się z prędkością 11 węzłów. Kilka minut po ostrzeżeniach lokalne władze otrzymały wiadomość radiową, że masowiec osiadł na dnie w okolicach rafy u wybrzeży Pointe d'Esny. Wcześniej nie odnotowano doniesień o problemach technicznych jednostki, czy pogorszeniu warunków pogodowych.
Czytaj także:
Ten wrażliwy ekologicznie region jest popularnym miejscem turystycznym do podziwiania morskiej fauny i flory, bowiem w pobliżu znajduje się park morski Blue Bay. Lokalni mieszkańcy obawiają się, że obecność statku może spowodować katastrofę ekologiczną. Statki rybackie otrzymały polecenie, aby pozostać poza obszarem wokół 300-metrowego masowca.
Działania służb prowadzone są pod nadzorem Krajowego Dowództwa Operacji Kryzysowych oraz Anwara Jusnoo, ministra ministra środowiska Maurituisa.
Podczas przemówienia w parlamencie poinformował on, że Wakashio wszedł na mieliznę w sobotę 25 lipca, około godziny 19:30 czasu lokalnego. Statek płynął pod balastem z Singapuru do Tubarão w Brazylii po ładunek. Jego ładownie były puste, problemem natomiast są ponad 4 tysiące ton paliwa w zbiornikach masowca.
Raporty wskazują, że kadłub statku nie jest uszkodzony, choć maszynownia została zalana. Wszyscy członkowie załogi pozostają na pokładzie. Nie zgłoszono wycieku oleju, chociaż w odległości około 300 metrów od statku odnotowano niewielkie ilości węglowodorów w skupiskach alg. Nie zaobserwowano innych śladów paliwa.
Mimo to w pobliżu wejścia do parku morskiego Blue Bay położonego na obszarze chronionym w południowo-wschodniej części wyspy, tuż na południe od terenu zalewowego rozłożono zaporę przeciwolejową. Źródła informują też o możliwym udziale w operacji ściągnięcia statku z mielizny firmy Smit Salvage. Ponadto, z RPA wysłano jeden holownik, a z Singapuru drugi, wyposażony w sprzęt do usuwania wycieków oleju i zespół 10 ratowników. Miał się zatrzymać na wyspie Renunion, aby odebrać kolejnych sześciu członków załogi przed oczekiwanym przypłynięciem na miejsce wypadku w środę. Trzeci holownik ma być w gotowości.
GL
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.