Po jeziorach augustowskich pływają od piątku statki Żeglugi Augustowskiej. W weekend ma być słoneczna pogoda, armator liczy więc na wielu pasażerów.
Żegluga Augustowska (ŻA) swoje rejsy regularne, jak i na specjalne zamówienia, wykonuje trzema statkami. Największa i najnowsza jednostka Swoboda może zabrać na pokład 330 osób, Serwy i Sajno - po 200 osób.
W piątek przed południem na jezioro Necko w okolice Doliny Rospudy wypłynął pierwszy statek. Serwy zabrał na pokład 100 osób. „Jest ładna pogoda, są pierwsi turyści, więc jesteśmy zadowoleni, że zaczynamy sezon tak szybko” - powiedział PAP wiceprezes ŻA Sławomir Aleksandrowicz.
Aleksandrowicz liczy, że cały sezon będzie dobry. Ubiegły rok, ze względu na pogodę był słabszy. Firma przewiozła 103 tys. osób, czyli o 10 tys. mniej niż w rekordowym roku 2016.
„Ciągle liczymy na turystów zza wschodniej granicy. Z roku na rok ich liczba rośnie. Ich obecność wpływa też na wydłużenie sezonu” - dodał Aleksandrowicz.
ŻA szacuje, że ok. 30 tys. pasażerów w ubiegłym roku to byli Litwini, ale również Rosjanie i Białorusini. Osoby te najczęściej łączą krótki wypoczynek z zakupami w Polsce. ŻA zachęca Litwinów do rejsów po augustowskich jeziorach na stronie internetowej, gdzie znajdują informacje po litewsku.
Kompleks jezior i rzek augustowskich wraz ze zbudowanym w XIX wieku Kanałem Augustowskim z kilkunastoma śluzami uznawany jest za jeden z najatrakcyjniejszych turystycznie regionów w Polsce, obok Wielkich Jezior Mazurskich.
Popularność rejsów statków Żeglugi Augustowskiej znacznie wzrosła od czerwca 1999 roku, gdy na statku Serwy pływał papież Jan Paweł II, odpoczywający wówczas w klasztorze w Wigrach w czasie pielgrzymki do Polski. Trasa zwana od tamtej pory "papieską" wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem.
autor: Jacek Buraczewski