Południowokoreańska straż przybrzeżna uratowała wszystkich pasażerów i członków załogi promu, który osiadł na mieliźnie po uderzeniu w skałę u południowo-zachodnich wybrzeży kraju. Co najmniej sześć osób zostało lekko rannych.
Przedstawiciel straży przybrzeżnej przekazał, że 158 pasażerów i pięciu członków załogi jest już na pokładzie czterech jednostek ratunkowych i kilku łodzi rybackich. Wcześniej podawano, że na pokładzie promu były 192 osoby.
Operacja ratunkowa przebiegła bez problemów.
Sześć osób doznało niegroźnych urazów po tym, jak poderwany został gwałtowni dziób promu uderzającego w skałę.
Badania nie wykazały stanu po spożyciu alkoholu u żadnego z członków załogi.
Prom zatrudniony był najprawdopodobniej na linii między terminalami promowymi w Mokpo i na wyspie Jeju.
Prom Pink Dolphin (nr IMO 9142813), to szybka jednostka (HSC) pasażerska, katamaran zbudowany w 1996 roku w singapurskiej spółce norweskiej stoczni - Kvaerner Fjellstrand (Singapore) Pte, Ltd.
Eksploatowany jest przez armatora i przewoźnika Nam Hae Express Corp.
Ma 40,00 m długości całkowitej, 10,10 m szerokości, 1,70 m zanurzenia i 3,97 m wysokości bocznej oraz 223 jednostki tonażu pojemnościowego brutto. Oferuje 333 miejsca pasażerskie (według innych źródeł - do 250). Dwa silniki wysokoprężne MTU 12V396TE74 o łącznej mocy 3000 kW (4078 KM) przenoszonej na dwa pędniki strugowodne zapewniają jednostce prędkość 35 węzłów.
Prom najpewniej uderzył w skałę po zmianie kursu, by uniknąć zderzenia z łodzią rybacką.
Do incydentu doszło ok. 400 km na południe od Seulu, u brzegów powiatu Shinan, niedaleko miejsca, w którym w 2014 roku zatonął prom Sewol. Zginęły wówczas 304 osoby. Była to największa od lat katastrofa morska w Korei Południowej. Udowodniono liczne błędy i zaniedbania. Kapitan Sewola, Lee Joon Seok, uznany za winnego wypadkowi został skazany na dożywocie.
PAP, PBS (Portal Morski)