Działające w Australii przedsiębiorstwo TT-Line (nie należy mylić z niemiecką firmą działającą pod taką samą nazwą) zapowiedziało spore inwestycje. W przyszłym roku popularny armator chce zamówić dwie nowe jednostki typu ro-pax.
W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do wzrostu dynamiki zamówień na nowe promy wśród europejskich operatorów. Ale nie próżnują też znani przewoźnicy z Ameryki Północnej czy Australii. Znana z oferty przewozów promowych pomiędzy Australią a Tasmanią firma TT-Line, która obsługuje połączenia pod marką Spirit of Tasmania, poinformowała właśnie o planach zamówienia dwóch nowych promów typu ro-pax. Stosowny kontrakt ma zostać podpisany w przyszłym roku.
Będą to dwie duże jednostki. Każda z nich będzie mogła przyjąć na pokład 2 tysiące pasażerów. Promy będą też dysponowały linią ładunkową o długości 1 714 metrów do przewozu pojazdów osobowych oraz 2 500 metrów do transportu pojazdów towarowych. Oznacza to, że będą one dużo pojemniejsze od pływających obecnie dla operatora promów Spirit of Tasmania I oraz Spirit of Tasmania II, które mogą przyjąć 1400 pasażerów, a także posiadają linie ładunkowe o długości 1000 metrów dla pojazdów osobowych oraz 1800 dla towarowych.
PromySkat.pl
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.