Statek do transportu ryb Seikongen częściowo zatonął około 50 mil morskich od Puerto Montt (miasto w południowym Chile). Na pokładzie miał ponad 60 t paliwa i 200 ton ryb. Lokalne media informują o wycieku.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 18 października. Zgodnie z doniesieniami mediów, kadłub statku rozszczelnił się i zaczął nabierać wody. Na chwilę obecną nieznana jest dokładna i potwierdzona przyczyna. Kapitan natychmiast wezwał władze portowe i nakazał ewakuację 12-osobowej załogi, którą uratowały znajdujące się w pobliżu statki.
Początkowo, kapitan próbował wpłynąć na płytsze wody, aby osadzić statek na mieliźnie. Jednostka ostatecznie zatonęła częściowo na głębokości 10 m, około 200 m od nabrzeża. System Marine Traffic, jako ostatnią lokalizację statku podaje Quicavi w Chile.
Na razie nieznana jest przyczyna zdarzenia. Co ciekawe, statek Seikongen był zupełnie nowy - został zbudowany w tym roku. Ma długość całkowitą 69,53 m, szerokość 14 m i należy do CPT Empresas Marítimas SA.
AL