Żegluga

PŻM w trudnej sytuacji: szczeciński armator zmaga się z wielką zapaścią na rynku przewozów masowców. Aby wyobrazić sobie, jakie problemy mają przewoźnicy, wystarczy fakt, że tzw. Bałtycki Indeks Frachtowy (Baltic Dry Index, BDI) spadł do najniższego poziomu w swojej historii od lat 80. Dziś waha się w okolicach 400 punktów.

Dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej Paweł Szynkaruk podkreśla jednak, że ani plany inwestycyjne, ani płynność finansowa nie są zagrożone, chociaż zła koniunktura na rynku trwa już kilka lat.

- Zapaść rynkowa jest na skalę, której nikt nie przewidywał - mówi Szynkaruk. - Nie znajdę eksperta na świecie, który mówiłby, że indeks frachtowy będzie na poziomie ponad trzystu punktów. Nikogo takiego nie było.

Dodajmy dla porównania, że ten indeks w rekordowym 2008 roku miał 11 tysięcy punktów.

PŻM straty na przewozach masowych odrabia na bałtyckich promach i dobrych kontraktach dla siarkowców. - Jesteśmy zaprawieni w bojach i przetrwamy także i tę bardzo trudną sytuację - dodaje Szynkaruk.

Kryzys spowodowany jest tym, że statków na rynku jest za dużo, gdy spada produkcja stali w Chinach - przez co jest małe zapotrzebowanie na przewozy rudy i węgla. 

 

+3 Kiedyś doradzałem aby PŻM
zmienił profil floty i wszedł w rynek kontenerów i tankowców ,szkoda ,ze tego nie uczyniono co najmniej ropa do polskich rafinerii mogła by być wożona polskimi tankowcami i dziwne ,ze do tej pory nikt tego nie zrobił
26 styczeń 2016 : 14:47 moje przemyślenia | Zgłoś
-5 moje przemyślenia2
WTF???...ciekawe komu Pan doradzał??...zmiana profilu ??? dobre
27 styczeń 2016 : 08:26 :P | Zgłoś
+2 Sprywaryzowana już by legła w gruzach
PŻM to zaprawiony w w wolnorynkowej gospodarce podmiot.Radzili sobie za głębokiej KOMUNY poradzą sobie i teraz.To twardzi ludzie morza i zarządzają nią ludzie , którzy się na tym znają.Jest dramatycznie trudno na rynku to oczywiste, ale to nie PŻM ponosi za to winę.Dobrze , że chociaż paliwo jest tańsze.Trzymam za WAS kciuki.Co WAS nie złamie , to WAS wzmocni jak powiada klasyk. I tego się trzymajcie. Stopy wody pod kilem !
27 styczeń 2016 : 17:17 Antoni | Zgłoś
+5 Już Czas...
TAK TRZYMAĆ. To hasło jest powtarzane uparcie od lat przez dyrekcje i radę pracowniczą PZM. Mimo, że na kursie rafy, mielizny i przeciwne prądy firma uparcie płynie w tym samym kierunku i nie zmienia kursu. Zrezygnowano z trampingu europejskiego i tankowców, ograniczono liczbę sirkowców nie wybudowano nowych promów, w zamian rozbudowano supermaxy i panamaxy. Bałtycki Indeks Frachtowy jest rzeczywiście dramatycznie niski, szczególnie dla panamaxów, ale inne sektory żeglugi mają się dobrze.
Nietrafione inwestycje świadczą o krótkowzroczności, braku rozeznania rynków oraz braku jakiejkolwiek strategji i wizji rozwoju firmy. Liczba statków topnieje z roku na rok jedynie dyrekcja ma się dobrze.
Czas na zmianę wachty, czas wyznaczyć nowy cel i wykreślić nowe kursy. Czas na ludzi z wyobraźnią i fachową wiedzą. Już czas…..
27 styczeń 2016 : 17:33 emeryt | Zgłoś
+5 Potwierdzam
Potwierdzam zamiast inwestować w żeglugę promową gdzie z roku na rok przewozy się zwiększają dyrekcja ślepo inwestuje w masowce .
27 styczeń 2016 : 19:20 promowiec | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0644 4.1466
EUR 4.2243 4.3097
CHF 4.5435 4.6353
GBP 5.1 5.203

Newsletter