Choć związki zawodowe działające przy Polskiej Żegludze Bałtyckiej wciąż walczą o to, aby przerwać trwający proces prywatyzacji spółki, Ministerstwo Skarbu Państwa przechodzi do kolejnego jego etapu. Spośród 7 firm zainteresowanych kupnem akcji przedsiębiorstwa, do dalszej procedury dopuszczono 3 podmioty. Na stronie ministerstwa ukazała się informacja mówiąca o tym, że z potencjalnych nabywców pozostały firmy DFDS, TT-Line oraz Finnlines.
Duńska spółka DFDS to prężnie działająca firma. Przedsiębiorstwo ma w tej chwili w swoje flocie 41 promów, a dodatkowo jest jednym z największych przewoźników kontenerów na świecie.
Niemiecki armator TT-Line ma na Bałtyku 6 promów i stanowi poważną konkurencję dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. W jednym z poprzednich, zakończonych fiaskiem procesów prywatyzacji o kupno PŻB ubiegała się zależna od TT-Line spółka. Podmiot został wówczas dopuszczony do zbadania dokumentacji kołobrzeskiego armatora, co, jak twierdzą związkowcy, spowodowało, że wszedł on w posiadanie wrażliwych danych. Efektem tego miało być uruchomienie przez TT-Line połączenia promowego Świnoujście – Trelleborg, które obniżyło rentowność utrzymywanego przez PŻB połączenia Świnoujście – Ystad.
Fińskie przedsiębiorstwo Finnlines jest własnością włoskiej spółki Grimaldi i posiada 10 promów oraz 11 statków przystosowanych do przewozu samochodów.
Związkowcy działający przy PŻB nie kryją oburzenia postępującym procesem prywatyzacji spółki. Zapowiadają przy tym, że mimo zezwolenia ministerstwa nie dopuszczą zainteresowanych kupnem podmiotów od zbadania dokumentacji swojego przedsiębiorstwa. Uważają bowiem, że może zostać ono wykorzystane przez obecnych konkurentów kołobrzeskiego armatora w celu zaszkodzenia jego interesom. Wczoraj związkowcy skierowali do Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Śródmieście zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez ministra skarbu państwa Włodzimierza Karpińskiego oraz podsekretarza stanu Rafała Baniaka. Ma ono polegać na narażeniu Skarbu Państwa na znaczną szkodę. Związkowcy w uzasadnieniu zawiadomienia podkreślają między innymi, że sprzedaż spółki jest nieuzasadniona z uwagi na wysokie zyski, które przynosi. W ciągu 3 lat PŻB wygenerowała dochód na poziomie 50 mln zł, a ostatnio kupiła nowoczesny prom za 140 mln zł.
(pw)
PO brawo!!!!! ale wybory tuz tuz .
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.