Po długim rejsie, kupiony niedawno przez Polską Żeglugę Bałtycką - Polferries prom Mazovia dopłynął w Nowy Rok do Szczecina. Zacumował przy nabrzeżu Bułgarskim, gdzie przejdzie remont modernizacyjny. Przebudową zajmie się kilka szczecińskich firm.
Nowy nabytek kołobrzeskiego armatora przypłynął z włoskiego portu Brindisi, skąd wyruszył (21.12.2014 r. - przyp. PM) jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. W Szczecinie pojawił się w Nowy Rok (Choć na redzie Świnoujścia prom był już 31 grudnia 2014 r. - przyp. PM).
- Główne prace obejmą dobudowę części pasażerskiej - poinformował nas Jarosław Siergiej, prezes PŻB. - Przybędzie kabin, ma ich być ponad 70 więcej.
Na razie mówi się o dodatkowych 72 kabinach, ale dokładna liczba będzie znana nieco później. Jednostka musi mieć zachowaną właściwą stateczność. W modernizację - od projektu, poprzez uzgodnienia z klasyfikatorem, po prace budowlane i montażowe - zaangażowanych jest kilka szczecińskich firm.
- To cała grupa, w tym stocznie Master i MSR „Gryfia”, ale też spółka projektowa Marine Design - dodał prezes Siergiej.
Mazovia ma kursować na trasie Świnoujście-Ystad i zastąpić prom Wawel. Na stronie internetowej szwedzkiego portu pojawiła się informacja, że nowy prom PŻB pojawi się tu w kwietniu 2015 roku.
- Realnie zakładamy, że prace przy przebudowie potrwają do końca kwietnia, ale może się uda skończyć je wcześniej - zastrzegł prezes PŻB.
Prom Mazovia został zbudowany w 1996 r. w stoczni indonezyjskiej i początkowo nazywał się Gotland. Rok później zmienił nazwę na Finnarow, a ostatnio na Euroferry Brindisi. W przeszłości kursował po Bałtyku i Morzu Północnym, obsługiwał m.in. połączenie Gdynia-Karlskrona. Ostatnio pływał po Morzu Jońskim, pomiędzy włoskim portem Brindisi a greckimi Igumenitsa i Patras.
Prom ma 168 m długości i 28 m szerokości. Jego maksymalne zanurzenie to 6,6 m. Jednorazowo będzie mógł zabrać ok. 600 samochodów osobowych albo 110 ciężarowych oraz 1000 pasażerów.
Przypomnijmy, że kołobrzeska PŻB kupiła ten prom od firmy Finnlines, należącej do włoskiej grupy Grimaldi. Finnlines znalazła się natomiast wśród oferentów zainteresowanych zakupem akcji PŻB, co w tej sytuacji wzbudziło kontrowersje.
Tekst i fot. EK
To sprawa dla CBA.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.