Holandia wprowadziła Brukselę w błąd w sprawie licencji na tzw. połowy pulsacyjne. Urzędnicy celowo manipulowali danymi, aby pomóc rybakom w uzyskaniu jak największej liczby pozwoleń.
Połowy pulsacyjne to określenie na łowienie ryb przy pomocy energii elektrycznej. Ryby są wystraszane z dna morskiego przy pomocy małych impulsów elektrycznych. Stosuje tę metodę głównie przy połowach ryb płaskich, takich, jak flądry czy sole.
Trzy lata temu Unia Europejska wprowadziła zakaz połowów z wykorzystaniem prądu. Wchodzi on w życie w środę, 30 czerwca. Do tego czasu obowiązywały licencje na połowy pulsacyjne.
Portal NOS ujawnił, że do tego czasu holenderski rząd wielokrotnie okłamywał Komisję Europejską, aby pomóc rybakom w uzyskaniu jak największej liczby licencji.
"Dokumenty czarno na białym pokazują, że urzędnicy wiedzieli, że ich metody nie są legalne".
W rezultacie niderlandzcy rybacy mogli korzystać z 84 statków do połowów techniką pulsacyjną, podczas gdy Bruksela początkowo chciała udzielić zgody jedynie na 22 jednostki.
NOS informuje, że urzędnicy byli poddani silnej presji ze strony lobby przemysłu rybnego.
"Najwyżsi urzędnicy uważali, że szansa na większą liczbę pozwoleń będzie wtedy, jeżeli Komisja Europejska nie będzie w pełni informowana" - podał portal NOS.
Ministerstwo rolnictwa utajniło szereg dokumentów i odmówiło ich udostępnienia dziennikarzom. „Są one niedostępne, ponieważ rząd uważa, że zagrażałoby to stosunkom Holandii z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi” - ujawnia NOS.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek
Fot.: Ecomare via Wikimedia Commons (CC); oprac. PBS / PortalMorski.pl
biznes.newseria.pl/news/polska-domaga-sie-zmiany,p563689604
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.